Advertisement

Krytycy rozjeżdżają romcon z Aną de Armas i Chrisem Evansem. „Najgorszy film roku”

Autor: Monika Kurek
26-04-2023
Krytycy rozjeżdżają romcon z Aną de Armas i Chrisem Evansem. „Najgorszy film roku”
Ostatnio swoją premierę miała szpiegowska komedia romantyczna „Ghosted”, która od początku budziła duże zainteresowanie ze względu na obasdę. Sam zwiastun został obejrzany 10 mln razy!
Polski tytuł produkcji to „Randka, bez odbioru”. W rolach głównych występują Ana de Armas („Blondynka”) oraz Chris Evans („Avengers”), a za reżyserię odpowiada Dexter Fletcher („Rocketman”). Fabuła przedstawia się następująco. Cole (Evans) zakochuje się w enigmatycznej Sadie (Armas). Gdy dziewczyna przestaje się odzywać, rozpoczyna jej poszukiwania. To prowadzi do szokującego odkrycia, że Sadie jest tajną agentką. Zanim Cole i Sadie zdecydują, czy chcą pójść na drugą randkę, będą musieli zmierzyć się z wrogiem i uratować świat.
Film zdobył 30 proc. pozytywnych recenzji na Rotten Tomatoes oraz 61. proc. pozytywnych opinii widzów. „Ten film wygląda, jakby został stworzony przez algorytm. Odsłania to, co najgorsze i najbardziej wstydliwe w tym biznesie. Wszystkie elementy zostały lekkomyślnie i beztrosko wymieszane ze sobą, dając efekt filmu wygenerowanego przez sztuczną inteligencję” – napisał „The Guardian”, przyznając mu jedną gwiazdkę.
W ciągu pierwszych piętnastu minut (lub mniej) okazuje się, że de Armas i Evans, czarujący i charyzmatyczni pojedynczo, nie mają żadnej chemii. Każda linijka tekstu jest recytowana tak sztywno, że brzmi, jakby była czytana z telemproptera w SNL, a każda próba flirtu wydaje się wymuszona, grzmi „Rolling Stone” w tekście zatytułowanym „»Ghosted« to jeden z najgorszych romconów, jakie ostatnio się ukazały”.
Daily Beast bezlitośnie podsumował: „Oto najgorszy film tego roku. Tak, naprawdę jest aż tak zły”.
„Nie ma tutaj ani jednego przekonującego elementu, ani jednej przekonującej wymiany zdań. To fiasko, próbujące naśladować film »Wybucha para«, próbuje zirytować widzów do granic możliwości – okropne teksty wywołują jęki, idiotyczne zwroty akcji wywołują okrzyki protestu, a kiepska jakość efektów i desperackie cameos gwiazd sprawiają, że chce się wywrócić oczami. Scenariusz wygląda, jakby został napisany przez ChatGPT. To, że tak nie było, źle świadczy o tych, którzy go stworzyli”, ocenił „Daily Beast”.
Recenzent „Indie Wire”, David Ehrlich, nie ukrywa, że jest zmęczony kolejnym, generycznym filmem z dużymi nazwiskami, który został wyprodukowany wyłącznie po to, aby generować zyski. „Może studia mogłyby pozwolić sobie na to, aby płacić scenarzystom prawdziwe pieniądze, gdyby twórcy »Deadpoola« i »Spider-Man: Bez drogi do domu« nie dostali kilku milionów dolarów za scenariusz, który sztuczna inteligencja mogłaby napisać za darmo” – złośliwie podsumował.
Podsumowując: krytycy zarzucają filmowi banalny scenariusz, kiepskie dialogi, słabe efekty i brak chemii pomiędzy Aną de Armas i Chrisem Evansem.
Film „Ghosted” jest dostępny na Apple TV+ od 21 kwietnia.
FacebookInstagramTikTokX
Advertisement