Advertisement

Mały hipopotam sensacją sieci. Świat oszalał na punkcie Moo [WIDEO]

Autor: Monika Kurek
18-09-2024
Mały hipopotam sensacją sieci. Świat oszalał na punkcie Moo [WIDEO]
Moo Deng jest hipopotamkiem karłowatym. Ma dwa miesiące i mieszka w Khao Kheow Open Zoo, które znajduje się w tajlandzkim Chonburi.
Urodziła się 10 czerwca, a jej rodzicami są 25-letnia Jona oraz 24-letni Tony. To siódme dziecko Jony i Tony’ego, które urodziło się w Khao Kheow Open Zoo. Jej imię, Moo Deng, zostało wybrane przez internautów drogą głosowania i oznacza „podskakująca świnkę”. Moo Deng i jej rodzice należą do gatunku hipopotamków karłowatych, które są zagrożone wyginięciem. Jak wynika z danych Czerwonej Księgi Zagrożonych Gatunków, w 2015 roku dorosła populacja hipopotamków karłowatych liczyła ok. 2000-2500 osobników.

Viralowy hipopotam podbił serca internautów

Moo Deng zyskała popularność dzięki filmikom publikowanym na profilu ZOO na TikToku, który obserwowany jest przez blisko 3 mln osób. Moo spryskiwana wodą, Moo jedząca piasek, Moo podgryzająca rękę pracownika, Moo wydająca z siebie dzikie okrzyki. Tyle wystarczyło, aby internauci zakochali się w malutkim hipopotamku karłowatym.
She’s an Icon, She’s a Legend, and She Is the Moment, wtóruje magazyn „Time”.
Tajlandzka Sephora poleciła obserwatorom róż na policzki w stylu Moo Deng, kawiarnia w Bangkoku przygotowuje torty w kształcie Moo Deng, a tajska ambasada w Tokyo zaprasza mieszkańców do odwiedzenia Moo Deng w Zoo. Viralowy hipopotam zadebiutował już również w talk-show Stephena Colberta oraz doczekał się swojej strony w Wikipedii.
Gdy tylko zobaczyłem Moo Deng, postanowiłem, że musi być sławna. Nigdy nie przypuszczałem jednak, że zyska popularność za granicą. Myślałem, że będzie sławna w Tajlandii, ale nie za granicą, powiedział Atthapon Nundee, pracownik ZOO, który w pandemię zaczął publikować filmy zwierząt na profilu ZOO na TikToku (źródło: The Guardian).
Gigantyczna popularność Moo Deng w mediach społecznościowych sprawiła, że Khao Kehow Open Zoo zalała fala odwiedzających.
Niektórzy z nich próbowali zwrócić uwagę zwierzęcia za wszelką cenę – np. rzucając w nie bananami czy oblewając je wodą. To wzbudziło zrozumiałe obawy o jego bezpieczeństwo.
Tego typu zachowania są nie tylko okrutne, ale również niebezpieczne. Musimy chronić zwierzęta oraz upewnić się, że przebywają w bezpiecznym oraz komfortowym środowisku, przekazał Narongwit Chodchoi, dyrektor Khao Kheow Open Zoo.
Left Arrow
1/5
Right Arrow
FacebookInstagramTikTokX
Advertisement