Advertisement

Dandysi na balu – Met Gala 2025 z b(l)ackgroundem. O tegorocznym temacie, hostach i inspiracjach

05-05-2025
Dandysi na balu – Met Gala 2025 z b(l)ackgroundem. O tegorocznym temacie, hostach i inspiracjach
Moda wciąż się powtarza, a w 2025 roku przyszedł czas na reinterpretację tej, którą noszono – i wciąż się nosi – w kulturze czarnej elegancji. Już dzisiaj Met Gala, a zarazem otwarcie wystawy, która będzie skupiała się właśnie na tej tematyce. Z kolei dress code wydarzenia, Tailored for You, sugeruje zostawienie przez organizatorów przestrzeni dla własnych pomysłów na stroje zaproszonych.
Do tego jednak według Monici L. Miller, autorki książki, która zainspirowała tegoroczny motyw przewodni, przyda się głębsze zrozumienie tematyki tegorocznej imprezy – by w odpowiedni sposób wykorzystać zbliżającą się szansę na celebrację męskiej, czarnej i zdecydowanie wielowątkowej mody.

Wrócił i dandyzm

Między pretensjonalnością a niewymuszonym szykiem przebiega cienka granica, wobec której odległość mierzy się prawdopodobnie ilością akcesoriów, intensywnością niedbałego, ale jednocześnie przemyślanego stylu bycia czy też performatywnością nienagannych manier. Tam właśnie – według mnie – leży dandyzm, a choć being nonchalant podobno ma być out w 2025 roku – jako tło tegorocznej Met Gali dla dobrze skrojonych garniturów rzeczywiście może się sprawdzić. Bieżący temat, wybrany przez Andrew Boltona, głównego kuratora Instytutu Kostiumów w Metropolitan Museum of Art, to Superfine: Tailoring Black Style, co można przetłumaczyć na „Superfine: Krawiectwo czarnego stylu’’.
Pomysł ten poprzedzała książka Monici L. Miller, pisarki i profesor studiów afrykanistycznych na Barnard College: Slaves to Fashion: Black Dandyism and the Styling of Black Diasporic Identity („Niewolnicy mody: Czarny dandyzm i stylizowanie czarnej tożsamości diasporycznej’’), która okazała się nie tylko szeroko nagradzanym dziełem literatury, ale i ważnym tłem następnej celebracji największego święta mody w Stanach Zjednoczonych. Dandyzm, do tej pory kojarzony raczej z zabawnie ubranymi mężczyznami w kapeluszu, w kontekście zaproponowanym przez Miller nabiera jednak innego wydźwięku – rasowego, opresyjnego, a nawet politycznego, tak jak to się często zdarza w 2025 roku.

Polityka mody

Miller tak niszowym tematem jak czarny dandyzm zainteresowała się przy okazji czytania esejów o historii kultury i mody. Od momentu natknięcia się na wzmiankę o nim zaczęła wdrażać się w kwestie relacji między strojami a tożsamość czarnoskórych dandysów czy pytania o to, jak wizerunek ich oraz czarnoskórej diaspory kształtował się w zależności od okoliczności i czasu. W swojej książce i wywiadzie dla The Guardian Miller komentuje to w sposób: „Dandyism can seem frivolous, but it often poses a challenge to or a transcendence of social and cultural hierarchies’’ („Dandyzm może wydawać się błahy, ale często stanowi wyzwanie lub przekroczenie społecznych i kulturowych hierarchii”).
Odzwierciedlenie jej słów można znaleźć w podawanych przez nią przykładach o znaczeniu mody wśród czarnoskórych elegantów – pierwszy wizerunek czarnoskórego dandysa pochodzi bowiem z blackface minstrelsy, formy rozrywki o głęboko rasistowskim charakterze. Podczas niej biali malowali twarze na czarno, przedstawiając „czarnego dandysa’’ jako kogoś przesadnie ubranego, kto próbuje udawać lepszego, niż jest naprawdę. Wtedy dandyzm postrzegany był jako środek, za pomocą którego można było wyśmiewać dobrze ubierających się czarnych ludzi – z czasem jednak, zamiast wciąż być przez niego opresjonowanymi, to oni zaczęli przejmować nad nim kontrolę i zaczęli nadawać mu własne znaczenie. Zakładając wyrafinowane i ekstrawaganckie stroje, kształtowali to, jak postrzegali ich inni, przy okazji dając czarnej modzie przestrzeń na zabłyszczenie.
Według Miller pokaz ten w aktualnym kontekście sceny politycznej w Stanach Zjednoczonych i na świecie nabiera również wydźwięku politycznego, udowadniając, że czarna elegancja jest ważna i istotna w modowym dyskursie – szczególnie w momencie, kiedy głos w tej sprawie zabierają najlepiej ubrani dandysi XXI wieku w roli hostów.

Gwiazdy wieczoru

W tym roku obok Anny Wintour w roli hostów zasiada czterech mężczyzn, czarnoskórych, którzy na różne sposoby odciskają swoje piętno w modowym świecie: aktor Colman Domingo, kierowca Formuły 1 Lewis Hamilton, raper A$AP Rocky oraz piosenkarz i dyrektor kreatywny męskiej sekcji Louis Vuitton Pharell Williams. Domingo, znany ze swoich kreatywnych i nieoczywistych stylizacji na czerwonych dywanach, dopowiadając do perspektywy Miller, w jednym z wywiadów stwierdził:
„I don’t just wear clothes, I wear stories’’ („Nie noszę po prostu ubrań, noszę historie’’).
Z kolei w rozmowie z Vogue’iem nie krył wzruszenia, kiedy zobaczył stylizowany czarny manekin, będący jednocześnie czymś, czego nigdy wcześniej nie widział. Lewis Hamilton, wychowany na obrzeżach Londynu z niewielkim dostępem do źródeł na temat czarnej historii w relacji z modą, wydaje się podchodzić do tegorocznego tematu równie poważnie i emocjonalnie, a już z pewnością personalnie. Komentuje, że wystawa w tym roku jest „wyjątkowo ważna” i odnosi się do presji, z jaką mierzą się czarni mężczyźni, „zawsze muszący być bardziej doskonali niż ich biali odpowiednicy’’.
To obserwacja, jaką wcześniej zrobiła również Miller, sugerując, że prominentni biali mężczyźni mogą ubierać się niestarannie, wciąż pozostając poważanymi, podczas gdy czarni muszą ubierać się ponadprzeciętnie, aby być dostrzeganymi – co również idealnie wpasowuje się do narracji Met Gali 2025, zapoczątkowanej przez (w pewnym znaczeniu) samą jej autorkę.

Czego możemy się spodziewać?

W temacie nadchodzącej Met Gali: Superfine: Tailoring Black, superfine odnosi do wysokiej jakości i doskonałości, z kolei tailoring do samej sztuki krawiectwa obejmującej szycie garniturów, marynarek czy innych elementów męskiej garderoby. Na pewno więc na dywanie Metropolitan Museum of Art pojawią się perfekcyjne skrojone sylwetki, okraszone ciekawszymi elementami i rzucającymi się w oczy akcesoriami – to w końcu Met Gala. Jednak jako że jest to właśnie ona, wydarzenie o tak dużej sławie i poważaniu, niewątpliwie poskutkuje wieloma zdjęciami udostępnianymi na wszelakich platformach oraz relacją w różnych mediach i przez różne, wysoko postawione osoby.
O ile Met Gala zawsze ma swój background, w tym roku wydaje się on wybrzmiewać nie tyle dosadniej, co z większym potencjałem, żeby dosadnym być. Do tej pory można powiedzieć, że na kilka sposób z pewnością był już wykorzystywany, dzięki komentowaniu go przez hostów i postaci kultury, a także dodawaniu do niego ich własnego, osobistego wymiaru. A choć Superfine: Tailoring Black Style to nie dress code Met Gali, ciekawa jest kwestia tego, kto rzeczywiście zgłębi temat, a co więcej – kto z niego skorzysta. Szczególnie że jest to – jeszcze raz – idealna okazja na celebrację męskiej, czarnej i wielowątkowej mody; mody, która ma znaczenie. A przecież w Met Gali właśnie o to chodzi.
tekst: Paulina Wotzka
FacebookInstagramTikTokX
Advertisement