Nie inaczej było wczoraj. Koncert na krakowskiej Tauron Arenie wyprzedał się niemal rok temu. Wszyscy, którzy przyjechali wysłuchać "Enter Sandman" czy "For Whom the Bell Tolls" oraz innych klasyków, nie mieli na co narzekać. Amerykańska legenda postanowiła jednak zadbać wyjątkowo o polską publiczność.
Po wykonaniu "Halo on Fire" z ostatniej płyty, James Hetfield zrobił miejsce za mikrofonem dla Roberta Trujillo. Basista zespołu zaskoczył kilkadziesiąt tysięcy ludzi oświadczając, że razem z Kirkiem Hammettem złoży teraz hołd dla... Dżemu i zaśpiewa "Wehikuł Czasu". Tak, Trujillo zaśpiewał utwór po polsku i poszło mu naprawdę nieźle. Ewentualne pomyłki pomógł mu zamaskować wielotysięczny chór. Możecie zresztą przekonać się na własne uszy z pomocą poniższego nagrania.
Jesteśmy ciekawi czy transkrypcja tekstu piosenki przypomina słynne, zapisane fonetycznie kazania Benedykta XVI po polsku.