Od ponad tygodnia trwają protesty przeciwko wyrokowi Trybunału Konstytucyjnego. Manifestacje objęły całą Polskę, w tym także Trójmiasto. Tysiące młodych ludzi wyraża swój sprzeciw wychodząc z transparentami na ulice. W tym momencie zapisują się kolejne karty historii. Muzeum Gdańska chce zachować w pamięci ten historyczny moment i apeluje do uczestników o transparenty, flagi czy zdjęcia z protestów.
„– “Drogie gdańszczanki, z chęcią przyjmiemy do naszych zbiorów Wasze transparenty, flagi i zdjęcia z protestu”, możemy przeczytać na facebookowym profilu Muzeum Gdańska.
Pracownicy Muzeum Gdańska myślą już o przyszłości, zajmując się dokumentacją październikowych wydarzeń. Zauważają, że manifestacje z Trójmiasta mają historyczne znaczenie i za 100 lat mogą okazać się bardzo cenne. Transparenty i zdjęcia mogą pomóc opowiedzieć naszą historię kolejnym pokoleniom. Z tego powodu każdy przedmiot jest wartościowy. To bardzo postępowy krok Muzeum Gdańskiego, które poza kolekcjonowaniem dawnych śladów przeszłości, myśli już o historii, która tworzy się właśnie teraz. Inicjatywę na Facebooku poparł Przemysław Staroń, nauczyciel roku 2018, pisząc pod postem jedynie dwa słowa: "Genialny pomysł!".
To nie jedyny krok Muzeum w celu zbierania informacji o bieżących wydarzeniach, które mogą okazać się ważne dla historii. W tym roku instytucja zorganizowała również pierwszą odsłonę konkursu fotograficznego "Mój Gdańsk", który przeznaczony jest dla jego mieszkańców. Celem inicjatywy jest zgromadzenie zdjęć dokumentujących bieżące wydarzenia z życia miasta albo jego zabytki. Co więcej, organizatorzy zachęcają także do zgłaszania na konkurs fotografii z protestów. Przewidziane nagrody są obiecujące, zostaną przyznane w każdej z czterech kategorii konkursowych, a ich łączna pula wynosi aż 20 000 złotych.
„– "Masowość i powszechność obecnych protestów, tłumy gdańszczanek i gdańszczan, którzy wyszli na ulice, pomimo że jest wydarzeniem toczącym się na naszych oczach, to już również część historii życia naszej lokalnej społeczności. Ich skala skłania do wielu przemyśleń na temat przyszłości. Co nasze pokolenia będą opowiadać o tych strajkach za 50, za 100 i więcej lat? Czy zachowają się po nich materialne ślady? Kto ma je zachować? Odpowiedzi na pierwsze dwa pytania poznamy tylko wtedy, jeśli do muzeów trafią pamiątki takie jak plakaty, afisze, transparenty, czy zdjęcia, a nawet filmy z protestów, które przekazane są przez ich autorów do muzeów – skarbnic naszej wiedzy o przeszłości i instytucji chroniących te świadectwa”, powiedział Waldemar Ossowski, dyrektor Muzeum Gdańska w wywiadzie udzielonym “Gazecie Wyborczej”.