Stopy w sztuce
„Pulp Fiction” czy „Pewnego razu w Hollywood” to produkcje przyciągające widzów na całym świecie, a widzimy w nich sceny, w których stopy grają pierwsze skrzypce. I to właśnie te sceny stały się kultowe. Tarantino nie jest jednak pierwszym reżyserem, skupiającym oko obiektywu na stopach.
U Hitchcocka motyw stóp pojawiał się niemal w każdym filmie, ale reżyser znany jest z obrazowania różnorodnych fetyszy, nie tylko tego. Inaczej ma się sytuacja u Luisa Buñuela, który w swoich filmach umieszczał ewidentnie dwuznaczne sceny, jak ceremonialne mycie i całowanie stóp w „El”, czy erotyczne ujęcia dziecięcych stóp w „The Young One”.
Motyw stóp pojawia się jednak nie tylko w filmach. Branża muzyczna też ma swoich stópkarzy.
„Uwielbiam stopy. Mam obsesję na punkcie stóp… Uwielbiam masaże stóp i całowałbym stopy jak szalony godzinami”, mówi Ricky Martin, autor hitu „Livin’ la Vida Loca”.
Digital FOOTprint
Stópkarstwo stało się przedmiotem żartów i internetowych memów. Masa kreatorów nawiązuje swoim kontentem do fetyszu, śmiejąc się z niego, ale jednocześnie sugerując, że zobaczenie (szczególnie kobiecych) stóp sprawiłoby im przyjemność.
Takie przedstawienie pozwala na oswojenie się z tematem w formie żartu, co ułatwia normalizację go też w mniej ironicznym kontekście.
Tyle się mówi o digital footprincie, a zapominamy, że naszym śladem są nie tylko publikacje, ale też polubienia. Aplikacje takie jak Instagram bezpośrednio pokazują, kto z naszych znajomych polubił danego posta, a niektórych rzeczy lepiej chyba nie wiedzieć…
OnlyFans i WikiFeet
OnlyFans to platforma o modelu subskrybcyjnym, założona w 2016 roku. Szybko zdobyła popularność wśród kreatorów tworzących kontent pornograficzny i erotyczny, między innymi obracający się dookoła stóp. Szczególnie sławne kobiety zaczęły zostawać prośby o pokazanie swoich stóp za niemałe pieniądze.
Na początku wzbudzające niepokój, później brane jako żart, aż wreszcie traktowane poważnie ze względu na ilość pieniędzy oferowaną przez fanów, OnlyFans zmieniło społeczne postrzeganie stóp.
Ostatnio do kreatorów sprzedających zdjęcia stóp w aplikacji dołączył Rick Owens, jeden z wiodących projektantów awangardowej mody, znany ze swojego otwartego podejścia do seksualności.
W podobnym czasie co OnlyFans powstała strona wikiFeet, czyli forum internetowe poświęcone stopom celebrytów. Wchodząc na stronę widzimy kategorie, a stopy każdej z udostępnionych osób możemy ocenić w skali 1-5.
Platformowe podbicie
W przypadku OnlyFans sprawa nie jest do końca oczywista, bo aplikacja ma wiele zastosowań, jednak popularność, którą od prawie 10 lat cieszy się wikiFeet, może być zastanawiająca.
Algorytmy mediów społecznościowych są skonstruowane w celu tworzenia baniek, w których każda nisza może zyskać popularność. Ekstremalna personalizacja może powodować uwydatnienie fetyszy i popularyzację stron z nimi związanych, poprzez łączenie ludzi mających podobne obsesje.
Może historia fetyszu stóp mówi nam mniej o samych stopach, a więcej o tym, jak zmienia się nasza granica prywatności, wstydu i tego, co nadaje się do publicznego pokazu. Stopy stały się tylko wygodnym pretekstem, żeby przetestować, jak daleko możemy pójść w epatowaniu intymnością.