We wrześniu 1982 roku siedem osób w regionie Chicago straciło życie po spożyciu kapsułek przeciwbólowych Extra Strength Tylenol, które zostały skażone cyjankiem potasu. Wśród ofiar znajdowała się 12-letnia Mary Kellerman oraz małżeństwo Stanley i Theresa Janus, którzy zmarli po zażyciu tabletek z tego samego opakowania. To, co zaczęło się jako rutynowe szukanie ulgi od bólu głowy, stało się w koszmarem, który na zawsze zmienił sposób, w jaki Amerykanie postrzegają bezpieczeństwo leków.
Dokument Netflix'a nie oszczędza widzów, którzy nazywają go „piekielną łamigłówką", a reakcje w mediach społecznościowych pokazują skalę emocjonalnego wpływu produkcji.
„Ten dokument wysadził mi mózg”, czytamy w jednym z komentarzy, podczas gdy inni widzowie przyznają, że po obejrzeniu serii nie mogli spać .
Wywiad z podejrzanym
Najgłośniejszym elementem dokumentu jest wywiad z Jamesem W. Lewisem, głównym podejrzanym w tej sprawie przez ponad 40 lat. Lewis, który zmarł w lipcu 2023 roku, zgodził się na rozmowę tuż przed śmiercią, usiłując oczyścić swoje imię nie tylko z podejrzeń o zabójstwa Tylenolem. Reżyser Yotam Guendelman powiedział Fox News Digital, że podczas filmowania byli świadkami tej strony Lewisa, która wciąż ich prześladuje.
„Przez te dwa dni atmosfera w pomieszczeniu była dobra. Zadawaliśmy mu trudne pytania i rozmawialiśmy o tym. Ale był moment, kiedy zaczęliśmy zadawać coraz trudniejsze pytania, jedno po drugim”, wspomina Guendelman.
To właśnie w tym momencie maska Lewisa opadła, ujawniając coś znacznie bardziej niepokojącego.
„Myślę, że to sprawiło, że wszyscy zrozumieliśmy, że... ma w sobie tę część, która jest całkowicie niekontrolowana i pojawia się znikąd. Widzisz osobę o podwójnej naturze".
W jednej z najbardziej niepokojących scen dokumentu Lewis bawi się pudełkiem Extra Strength Tylenol, mówiąc do kamery: „Myślisz, że to otworzę i zostawię na tym swoje odciski palców?" Jego twarz ukryta jest w dziwnym półuśmiechu, Lewis walczy z folią na butelce, zauważając ironicznie:
„To całkiem dobrze zapieczętowane... Każdy, kto otwiera tak zabezpieczoną butelkę przeklina moje imię".
Scena jednocześnie przerażająca i fascynująca. Lewis wydaje się rozkoszować swoją rolą – człowieka, który przez cztery dekady znajdował się w centrum jednej z najbardziej tajemniczych spraw kryminalnych w Ameryce. Na pytania odpowiada jednak spokojnie, próbując dowieźć swojej niewinności.
Dlaczego Lewis nie został skazany?
Lewis został skazany tylko za wymuszenie po tym, jak do Johnson & Johnson wysłał list z żądaniem miliona dolarów za zaprzestanie zabijania. Jak jednak pokazuje dokument, nikt nie był w stanie udowodnić, że Lewis był tym, który faktycznie manipulował zawartością butelek Tylenolu, aby zabić przypadkowe osoby.
Zdania na ten temat są w dokumencie podzielone. Specjalny agent FBI Grey Steed zauważa: „Myślę, że wszyscy z nas, którzy byli aktywnie zaangażowani w sprawę, wierzymy, że James Lewis nie tylko napisał list, ale też podłożył cyjanek prowadzący do śmierci siedmiu osób”, podczas gdy były komendant policji Chicago Richard Brzeczek mówi:
„James Lewis to drań, ale nie jest zabójcą”.
Dokument przedstawia ponadto przekonujący argument dotyczący tego, jak Johnson & Johnson mogło zatuszować potencjalne zaniedbania w swoich zakładach produkcyjnych. I jak administracja Reagana mogła przymknąć oko na tę sytuację. Ta część dokumentu jest wspierana przez część dziennikarzy śledczych i córkę jednej z ofiar śmiertelnego zatrucia.
Psychologia strachu
Co czyni „Cold Case: The Tylenol Murders" tak przerażającym dla współczesnych widzów? To nie tylko brutalna rzeczywistość siedmiu niewinnych śmierci, ale także sposób, w jaki sprawa ujawnia kruchość naszego zaufania do produktów codziennego użytku.
Morderstwa Tylenol na zawsze zmieniły przemysł farmaceutyczny. Śmierci wywołały panikę narodową, doprowadziły do wycofania ponad 22 milionów butelek z lekami i wymusiły radykalne zmiany w przepisach dotyczących pakowania wyrobów medycznych, w tym wprowadzenie zabezpieczeń uniemożliwiających manipulację ich zawartością. A w zasadzie mających takie działania uniemożliwić, bo zatrucia cyjankiem zdarzyły się również już po ich wprowadzeniu, co czyni tę sprawę jeszcze bardziej tajemniczą i szokującą.