Zgodnie z planem odmrażania gospodarki otwarcie kin studyjnych i multipleksów przy zachowaniu reżimu sanitarnego i 50% zajętych miejsc ma być możliwe dopiero 29 maja. Po kwietniowych obietnicach przedstawicieli rządu zapewniających o pierwszeństwa przywrócenia funkcjonowania instytucji kultury, wymieniających kina w jednym zdaniu z muzeami i galeriami, tak późna data zaskoczyła kiniarzy. Otwarcie kin zaledwie miesiąc przed wakacjami, czyli statystycznie najsłabszym okresem pod względem oglądalności, nie daje im żadnych szans na odrobienie strat. Kolejny miesiąc rozłąki z widzami oznacza też rosnące zamieszanie w rozkładzie zaplanowanych na najbliższe tygodnie wydarzeń i festiwali, dla wielokrotnie przekładanych eventów, zaczyna brakować już miejsca w późniejszym terminarzu.
W odpowiedzi na informacje przekazane podczas konferencji przedstawiciele największych polskich festiwali filmowych oraz osoby związane z instytucjami kultury w czwartek wystosowały apel, skierowany do premiera Mateusza Morawieckiego, ministrów: Piotra Glińskiego, Adama Niedzielskiego, Jarosława Gowina oraz dyrektora Polskiego Instytutu Sztuki Filmowej Radosława Śmigulskiego, z prośbą o wcześniejsze otwarcie kin.
Organizatorzy festiwalu Millennium Docs Against Gravity, który planowo miał rozpocząć się w 21 maja przekonują, że tak długie zamknięcie przyczyni się do upadku kolejnych kin studyjnych, zwłaszcza tych w mniejszych miejscowościach.
Prezentujący dzieła kina dokumentalnego Millenium Docs Agains Gravity z główną część odbywającą się Warszawie, równolegle organizuje pokazy i spotkania z twórcami we Wrocławiu, w Lublinie, Gdyni, Bydgoszczy, Poznaniu czy Katowicach. Z powodu pierwszego lockdownu przełożona z maja na wrzesień miniona edycja zgromadziła ponad 170 tysięcy osób. Pomimo obostrzeń zyskując miano największego festiwalu w polskiej historii kinematografii. Organizatorzy przekonują, ze rozmach festiwalu przede wszystkim uniemożliwia im spontaniczne, szybkie zmiany planów, a zmiana daty wpłynie na repertuar lokalnych wydarzeń filmowych.
„– „Nie jesteśmy w stanie przesunąć naszego festiwalu o tydzień lub dwa ponieważ to wielkie przedsięwzięcie organizacyjne i czasowo jest to niemożliwe. Jeśli będziemy musieli przesunąć się o kilka miesięcy siłą rzeczy wpłynie to na kalendarz kulturalny imprez filmowych. Zmiana terminu największego festiwalu filmowego w Polsce automatycznie wymusi na organizatorach szeregu mniejszych wydarzeń szukanie nowych dat”, czytamy w apelu.
Twórcy apelu podkreślają problem bardzo trudnej sytuacji małych kin.
Pod apelem podpisali się: dyrektor MDAG Artur Liebhart i dyrektor artystyczny festiwalu Karol Piekarczyk, dyrektor artystyczny Festiwalu Filmów Fabularnych w Gdyni Tomasz Kolankiewicz, dyrektor artystyczna Festiwalu Dwa Brzegi Grażyna Torbicka, dyrektor Międzynarodowego Festiwalu Filmowego Nowe Horyzonty Marcin Pieńkowski, Urszula Śniegowska - dyrektorka American Film Festivalu, a także prezeska Stowarzyszenia Kin Studyjnych Marlena Gabryszewska oraz inne osoby reprezentujące środowisko filmowe filmowe.
/tekst: Dominika Laszczyk/