„Drodzy Państwo nadchodzą potężne mrozy, temperatura ma spaść nawet do minus 20 stopni. W związku z tym, że część naszych zwierząt mieszka w kojcach musimy pilnie zwolnić miejsce dla nich w zamkniętym pawilonie. Prosimy Państwa o pilną pomoc. Jeśli moglibyście zaopiekować się naszymi psami chociaż przez okres mrozów, będziemy bardzo wdzięczni! W schronisku mamy ponad 300 psów. Adopcje dotyczą również tych, których nie ma na zdjęciach. Adopcje odbywają się przez najbliższe dni aż do odwołania w godzinach 10-17. Nie obowiązują spacery zapoznawcze, nie trzeba się wcześniej zapowiadać. Pracownik dobiera zwierzę indywidualnie do Państwa”, zaapelowało KTOS Schronisko dla Zwierząt Bezdomnych w Krakowie.
Do rozpowszechnienia apelu przyczynił się m.in. poseł i radny z Sosnowca Łukasz Litewka. Zrobiło się o nim głośno, gdy w ramach swojej kampanii umieścił na banerach zdjęcia 10 bezdomnych psiaków, które szukały domu. Prowadzi Fundację Team Litewka, a swój profil na Facebooku, obserwowany przez ponad 300 tys. osób, traktuje jako tablicę ogłoszeń. Każdy może poprosić o pomoc i istnieje duża szansa, że tę pomoc uzyska.
W schronisku stawiły się dzikie tłumy — do adopcji stałej i tymczasowej wydano łącznie ponad 100 zwierząt. Dzięki temu wszystkie psy z boksów zewnętrznych zostały przeniesione do wewnętrznych pomieszczeń. Pracownicy nie kryli wzruszenia.
Co ciekawe, jeden z czworonogów trafił na komendę Straży Miejskiej. Jak do tego doszło? W trakcie akcji sporo osób parkowało samochody w niedozwolonych miejscach, co przyciągnęło uwagę straży miejskiej. Wystawili kilka mandatów, ale gdy dowiedzieli się, o co chodzi, obiecali, że zostaną one cofnięte. A jakby tego było, tymczasowo przygarnęli pieska Mombaja!