Zgodnie z ustaleniami śledczych, w momencie wypadku Payne mógł być pod wpływem alkoholu i substancji psychoaktywnych. W jego pokoju hotelowym znaleziono zarówno ślady zniszczeń, jak i substancje sugerujące spożycie narkotyków, co wskazuje na potencjalne trudności muzyka z kontrolowaniem własnych emocji tuż przed tragedią. Służby porządkowe otrzymały zgłoszenie od jednego z pracowników hotelu, który obawiał się o bezpieczeństwo Payne’a, zwracając uwagę na jego nietypowe zachowanie oraz szkody w pokoju.
W związku ze sprawą argentyńska prokuratura postawiła zarzuty trzem osobom, które miały wpływ na okoliczności tragicznego zdarzenia: domniemanemu dostawcy narkotyków, pracownikowi hotelu oraz osobie bliskiej Payne'owi. Zarzuty obejmują nie tylko dostarczenie substancji psychoaktywnych, lecz także zaniedbanie w postaci „porzucenia” Payne’a, co mogło mieć wpływ na jego śmierć. Osobą bliską muzykowi jest Rogelio Nores, amerykański biznesmen i menedżer, który pełnił rolę opiekuna Payne’a podczas jego pobytu w Argentynie.
Prokuratura analizuje zeznania świadków oraz materiały dowodowe, w tym nagrania z kamer monitoringu i dane z telefonu Payne’a, aby dokładnie zrekonstruować wydarzenia poprzedzające jego śmierć. Badane są również ewentualne działania osób trzecich, które mogły wpłynąć na przebieg tragedii.
Tragiczna śmierć Liama Payne’a wzbudziła ogromne emocje i głęboki żal wśród fanów oraz mediów na całym świecie. Jako były członek One Direction, Payne cieszył się popularnością w świecie muzyki, otwarcie mówił również o swoich zmaganiach z problemami zdrowotnymi i osobistymi. Jego nagła śmierć zwróciła uwagę na istotny problem zdrowia psychicznego oraz ryzyko związane z używaniem substancji psychoaktywnych, co tylko podkreśla znaczenie wsparcia emocjonalnego i profilaktyki zdrowotnej.