„Chcę, aby każdy, kogo fotografuję, rozumiał, że jesteśmy w tym razem, że sam fakt posiadania przeze mnie aparatu nie sprawi, że zdjęcia wyjdą, jakie wyjdą, bez osób stojących przed obiektywem. Czuję, że wszystko sprowadza się do robienia rzeczy wspólnie, jako społeczność, ponieważ bez innych, gdzie wszyscy byśmy byli? Ilekroć moi przyjaciele mówią, że są zaszczyceni, że mogą być na moich zdjęciach, zawsze odpowiadam: »Nie, to ja jestem zaszczycony«, ponieważ powierzają mi to, jak siebie postrzegają i jak chcą, aby widziała ich reszta świata. […] Każda osoba ma odrębny zestaw doświadczeń życiowych i własny sposób poruszania się po świecie. Myślę, że percepcja jest wszystkim, a kiedy patrzymy na problemy lub scenariusze, zawsze jest wiele różnych soczewek, przez które możesz spojrzeć, co może wszystko zmienić”.