Osoby, które „czują za bardzo”. O wysokiej wrażliwości rozmawiamy z psycholożką Katarzyną Kucewicz
14-01-2022


Bycie osobą wysoko wrażliwą może okazać się darem – twierdzi psycholożka Katarzyna Kucewicz. Ale czym właściwie jest wysoka wrażliwość i na czym polega wyjątkowość osób, które widzą i „czują bardziej”?
Przeczytaj takze
Porozmawialiśmy z psycholożką, psychoterapeutką i seksuolożką Katarzyną Kucewicz, która tematem WWO zajmuje się na co dzień i od lat pracuje z osobami „czującymi za bardzo”, a w swojej książce „Kobiety, które czują za bardzo” doradza wysoko wrażliwym kobietom, jak czerpać siłę z posiadania tej wyjątkowej cechy osobowości.
O osobach wysoko wrażliwych, czyli WWO, mówi się, że to osoby, które „czują za bardzo”. Co to oznacza?
W psychologii mówi się o osobach wysoko wrażliwych jako takich, które odbierają sensoryczne doświadczenia intensywniej, „bardziej” niż przeciętnie wrażliwe osoby. Stanowią one mniejszość w populacji, bo – jak wskazują badania – jest to około 20-30%. Osoby wysoko wrażliwe (WWO) są silnie wyczulone na bodźce z zewnątrz i mają większą tendencję do analizowania nawet drobnych szczegółów, które odbierają znacznie intensywniej. Niestety określenie „za bardzo” może prowadzić do mylnego stwierdzenia, że wysoka wrażliwość jest czymś poza normą, a jest to po prostu cecha osobowości inna od cech osób przeciętnie wrażliwych.
Skąd wiedzieć, że jest się osobą WWO?
Przede wszystkim należy pamiętać, że wysoka wrażliwość nie jest chorobą czy zaburzeniem, a cechą osobowości człowieka, na którą składają się cztery elementy. Jednym z nich jest uwrażliwienie na zmysłowe doświadczenia i bodźce z otoczenia. Osoby wysoko wrażliwe częściej analizują docierające do nich z zewnątrz informacje, gesty czy najdrobniejsze sygnały, które przeciętnie wrażliwym osobom zwykle umykają. WWO są niezwykle empatyczne, mówi się, że posiadają wyjątkowy dar empatii. Dopiero posiadanie tych czterech cech stanowi o wysokiej wrażliwości, bo samo bycie empatycznym czy wrażliwym na bodźce zewnętrzne nie pozwala jeszcze zaliczyć osoby do tej grupy. Przydatny do diagnozy jest opublikowany przez psycholożkę Elaine Aron test Highly Sensitive Person (HSP), stworzony do pomiaru tej cechy. Jest on łatwo dostępny w internecie czy w mojej książce, dzięki czemu możemy ocenić jak nasilona jest u nas wysoka wrażliwość.
Skąd się bierze wysoka wrażliwość?
Jest to cecha wrodzona, zapisana w naszym kodzie genetycznym, która może być bardziej lub mniej nasilona pod wpływem różnych doświadczeń życiowych, natomiast generalnie jest ona zależna od biologii i funkcjonowania naszego układu nerwowego. Liczne badania przeprowadzone za pomocą rezonansu magnetycznego dowodzą, że mózg osoby wysoko wrażliwej funkcjonuje w nieco inny sposób niż osoby przeciętnie czy nisko wrażliwej. Jeśli podejrzewamy, że jesteśmy osobami z wysoka wrażliwością warto zrobić test, by mieć pewność.
Jaka jest osoba WWO?
Osoba wysoko wrażliwa z reguły jest bardzo lubiana przez swoje otoczenie, bliskich czy środowisko w pracy, ze względu na swoją wyjątkową empatię i ogromną uważność na drugiego człowieka. Taka osoba jest bardzo wnikliwa i potrafi zauważać drobne gesty czy zmiany nastroju innych. Z drugiej strony dostrzega one również pewne często pomijane błędy i niedociągnięcia, wychwytuje problemy, nawet gdy są niewielkie. WWO, przez to, że intensywniej odbiera zewnętrzne bodźce, może być przestymulowana i przez to wycofana. Może też sprawiać wrażenie introwertycznej, bo potrzebuje trochę więcej czasu i przestrzeni dla siebie – czasami jest to założenie słuchawek i zaszycie się w kącie, a niekiedy potrzeba posiadania odrębnego pokoju czy spania w osobnym łożku. Takie osoby w różnym natężeniu mogą razić np. mocne perfumy czy zbyt ostre światło. Co ciekawe dostrzeżono, że WWO często są bardziej uwrażliwione na różne dziedziny sztuki i estetykę, i to one często są odbiorcami i twórcami sztuki, bo naturalnie przychodzi im wyszukiwanie drugiego dna, kontekstów, odniesień i powiązań.
A jak ta cecha wpływa na życie wewnętrzne danej osoby? Czy może być utrudnieniem na co dzień?
Często osoby wysoko wrażliwe od dziecka zachęca się do funkcjonowania, które nie jest dla nich, do ekstrawertyczności i wykorzystywania cech społecznie uznawanych za „normalne”, uznając ich wrażliwość za oznakę słabości i nieprzystosowania do świata. Gdy takie osoby są wykluczane z grup, a ich zachowania uznawane za przesadzone i histeryczne, funkcjonowanie na co dzień może się okazać trudniejsze. Takie osoby, odkąd pamiętają, próbują dostosować się do otoczenia i potrafią to zrobić, ale płacąc za to wysoką cenę: są przestymulowane, przemęczone i obciążone poczuciem winy. Jednak sama cecha nie stanowi problemu – stanowi go tylko sposób, w jaki inni ją odbierają. Gdy WWO jest wspierana, a jej potrzeby uszanowane, jej wrażliwość staje się raczej darem niż przekleństwem, czymś co pozwala w pełni wykorzystać potencjał takiej osoby.
Jak osoby wysoko wrażliwe radzą sobie w pracy? Czy warto poinformować współpracowników, że jest się WWO?
Kluczem jest tutaj świadomość bycia WWO. Ludzie wysoko wrażliwi wykonują wszystkie zawody, ale kiedy nie wiedzą, że są WWO, mogą nie rozumieć dlaczego dana praca im przeszkadza i co tak naprawdę jest dystraktorem dla nich samych. Sama świadomość tej cechy pozwala być bardziej uważnym na własne potrzeby. Znacznie łatwiej jest zarządzać swoim czasem pracy, gdy zrozumie się, że problemem jest np. rodzaj światła, duża ilość osób w pomieszczeniu czy przejmowanie na siebie problemów kolegów z pracy. Warto wówczas zakomunikować o tym współpracownikom i pracodawcy, ale wspomnienie o wysokiej wrażliwości nie zawsze może zostać zrozumiane, bo nadal większość społeczeństwa nie ma pojęcia o istnieniu tego terminu. Osobiście zachęcam do komunikowania konkretnych potrzeb, na które przełożony może zareagować. Na szczęście coraz częściej większe firmy zapraszają psychologów, również mnie, do prowadzenia spotkań poświęconych wysokiej wrażliwości, co nie tylko zwiększa świadomość w tym temacie, ale pozwala na wdrażanie rozwiązań, które ułatwią wszystkim pracę. Natomiast nadal kwestia wysokiej wrażliwości nie jest tak nagłaśniana, jak mogłaby być.
Osobom wysoko wrażliwym trudno jest stworzyć udany związek – to prawda czy mit?
To oczywiście mit! Osoby wysoko wrażliwe rzeczywiście mogą mieć pewne trudności w związkach, chociażby dlatego, że często potrzebują często więcej czasu dla samych siebie, a nie każdy partner to rozumie i akceptuje, natomiast z reguły związki te są bardzo podobne do związków osób przeciętnie wrażliwych. Problemem może być nie tyle wysoka wrażliwość, co brak zrozumienia tej cechy i potrzeb z niej wynikających. Ale ważne w takim związku jest wspólne zatroszczenie się o potrzeby obu partnerów, niezależnie od tego czy są WWO czy przeciętnie wrażliwi. Komunikacja swoich potrzeb i wyrozumiałość to klucz. Bez tego pojawiają się konflikty, z których biorą się tego typu szkodliwe mity. Nie ma na razie żadnych badań, które wskazywałyby na szczególne problemy WWO w związkach. Co ciekawe, zauważa się wręcz, że osoby WWO często są dobrymi partnerami i kochankami, bo intensywniej odbierają różnego typu doznania.
Jest wiele innych mitów na temat WWO. Które z nich najbardziej szkodliwe i nieprawdziwe?
Przede wszystkim mit, że osoby WWO są przewrażliwione, histeryzują i manipulują otoczeniem. Błędnie odbiera się potrzeby takich osób za przesadzone i wymyślone, co absolutnie nie jest prawdą. Dodatkowo osoby WWO, często w obawie przed niedopasowaniem do reszty, starają się maskować swoją wysoką wrażliwość, przez co często cierpią. Drugim bardzo szkodliwym mitem jest negowanie istnienia wysokiej wrażliwości. Pojawiają się przykre opinie, że jest ona chwytem marketingowym lub wymysłem osób, które są przewrażliwione. A przecież wysoka wrażliwość jest najdokładniej przebadaną pod kątem neurologicznym i genetycznym cechą osobowości na całym świecie. Tego typu mity pokutują głównie w Polsce, bo w wielu krajach zachodnich o wysokiej wrażliwości wie każdy lekarz pierwszego kontaktu i każdy psycholog. W Polsce niestety tak nie jest.
Czy powinniśmy inaczej traktować osoby WWO? Jak je wspierać i czy w ogóle to robić?
Osoby WWO nie wymagają innego traktowania, a jedynie uszanowania ich potrzeb, równego traktowania. Czasami wydaje się to problematyczne, bo jako społeczeństwo bardzo mało mówimy o emocjach, a temat potrzeb emocjonalnych i wszelkich słabości jest spychany i negatywnie odbierany. Potrzebujemy więcej zrozumienia i tolerancji nie tylko w zakresie WWO, ale w ogóle obecnego stanu naszej społecznej emocjonalnej świadomości.
Czy osobom WWO potrzebne jest wsparcie psychoterapeutyczne? Gdzie jeszcze można szukać wsparcia i informacji?
Niekoniecznie jest potrzebne, bo sama wysoka wrażliwość jako cecha temperamentu nie wymaga leczenia. Jednak oczywiście zdarza się, że ze względu na niełatwe codzienne doświadczenia i stygmatyzację osoby wysoko wrażliwe decydują się na terapię. Dodatkowego wsparcia mogą one też szukać na różnego rodzaju grupach na Facebooku czy Instagramie, gdzie psycholożki i psychologowie, a także same osoby wysoko wrażliwe, prowadzą bardzo rozwinięte profile poświęcone temu tematowi. Są również książki, które mogą pomóc zrozumieć wysoką wrażliwość, jak chociażby przetłumaczone już pozycje Elaine Aron czy moja ksiażka „Kobiety, które czują za bardzo”. Mimo to jest to temat, który dopiero zaczyna być obecny w naszym społeczeństwie i na razie powstało niewiele polskich publikacji dotyczących WWO. Wiem jednak, że kolejne są w planach, co daje nadzieję, że świadomość w tym zakresie będzie się zwiększać. Sama dostaję wiele wiadomości od osób, którym uświadomienie sobie, że są wysoko wrażliwe, pomogło zmienić życie na lepsze.
Poza wydaniem książki „Kobiety, które czują za bardzo” prowadzisz także liczne spotkania i webinary poświęcone tematyce osób wysoko wrażliwych. Pracujesz nad jakimiś innymi projektami?
Mam w planach spory projekt, będący dosyć zaawansowanym przyglądaniem się tematowi WWO, który w pewnym sensie będzie kontynuacją mojej książki. Będzie to zbiór filmów pogłębiających różne problemy w obszarze WWO. Mam również w planach inne inicjatywy, bo dostrzegam, jak ważny jest to temat – nie tylko dla moich obserwatorów. Mam nadzieję, że moja książka była tylko wstępem do szerzej zakrojonych działań, mających na celu szerzenie świadomości dotyczącej wysokiej wrażliwości i powszechne odejście od jej stygmatyzacji.
/rozmawiała: Nikol Gorelikowa/

Katarzyna Kucewicz / fot. Szymon Szczęśniak
Polecane
![Najstarsza polska drag queen: „Za komuny wszystko było szare, ale nie gejowska Warszawa!” [wywiad]](https://kmag.s3.eu-west-2.amazonaws.com/articles/60d9abda6ce0b3757a399fdf/pride_fb.jpg)
Najstarsza polska drag queen: „Za komuny wszystko było szare, ale nie gejowska Warszawa!” [wywiad]

50 twarzy dwubiegunowości. Studentka stworzyła album poświęcony swojej chorobie

Polski film ma szansę na Oscara. Jest do obejrzenia na YouTubie!

Powstaje polski serial Netfliksa inspirowany słowiańskimi legendami. Na zdjęciach zapowiada się ciekawie
Polecane
![Najstarsza polska drag queen: „Za komuny wszystko było szare, ale nie gejowska Warszawa!” [wywiad]](https://kmag.s3.eu-west-2.amazonaws.com/articles/60d9abda6ce0b3757a399fdf/pride_fb.jpg)
Najstarsza polska drag queen: „Za komuny wszystko było szare, ale nie gejowska Warszawa!” [wywiad]

50 twarzy dwubiegunowości. Studentka stworzyła album poświęcony swojej chorobie

Polski film ma szansę na Oscara. Jest do obejrzenia na YouTubie!





