Instagramowe konto Ivy powstało głównie, by pokazać wyjątkowe sztuczki, których właścicielka nauczyła owczarka. Jak sama wspomina, jeden z obserwatorów zasugerował, żeby Ivy spróbowała malować. Na początku właścicielka kładła sztalugę na ziemi i zachęcała psa do malowania farbami, nagradzając przy tym suczkę przysmakami. Po wielu próbach Ivy zaczęła tworzyć sama i jak twierdzi właścicielka, ,,z radością biec w kierunku płótna”. Psie obrazy szybko zyskały popularność w sieci, a odbiorcy proponowali nawet, że kupią kilka dzieł.
Większość pieniędzy zebranych przez Ivy trafiło już do organizacji zajmujących się badaniami nad nowotworami u zwierząt oraz ludzi. Oprócz tego właścicielka suczki stara się co miesiąc wybierać specjalne organizacje. W październiku były to fundacje na rzecz walki z rakiem piersi, a podczas miesiąca dumy prace Ivy wsparły The Trevor Project zajmującą się pomocą osób ze środowiska LGBTQ+.
W wywiadzie dla People właścicielka Ivy mówi, że obrazy czworonoga sprzedały się już na prawie każdym kontynencie, co więcej aktualnie fani Ivy wpisują się nawet na listę oczekujących. Dzieła owczarka sprzedają się jeszcze zanim Kite wrzuci je na Instagrama.
Pod koniec ubiegłego roku prace Ivy doczekały się nawet wystawy w Charlotte w Karolinie Północnej. 10-letnia suczka przyciąga też coraz więcej dziennikarzy, a jej wyjątkowy talent został opisany na takich portalach jak People, czy Mirror. Jak mówi właścicielka - rozpiera ich duma.