„– „Od dłuższego czasu rynek dzieł sztuki dynamicznie rośnie, stale jesteśmy świadkami spektakularnych i rekordowych sprzedaży. W roku 2019 rynek sztuki w Polsce ponownie osiągnął najwyższe obroty. W pierwszym półroczu 2020, czyli w okresie, kiedy pandemia wywołała burzę w niemal każdej branży, sprzedaż sztuki wzrosła o niemal 30% w stosunku do półrocza roku ubiegłego”, powiedział Rafał Kamecki, prezes i założyciel Artinfo.pl, jedynego w Polsce portalu eksperckiego o rynku sztuki, wydającego doroczny Raport Artinfo.pl.
Pomimo globalnego kryzysu, przybywa domów aukcyjnych, rośnie także liczba aukcji oraz grono kolekcjonerów sztuki. Ceny niektórych obrazów na licytacjach dochodzą do 5 milionów złotych, natomiast rzeźb – aż do 8 milionów. Na początku czerwca 2020 zapłacono rekordową kwotę za portret profesora Karola Gilewskiego – prawie 7 milionów złotych! To najwyższa wartość dzieła sztuki, jaka kiedykolwiek padła na aukcji. Rekordowe kwoty udowadniają, że polski rynek artystyczny przeżywa nową młodość.
Na jakiego typu obrazy stawiają polscy koneserzy sztuki? Do niedawna dzieła Jana Matejki, Jacka Malczewskiego czy Józefa Brandta były najbardziej rozchwytywane. Do grona dawnych mistrzów dołączyli teraz twórcy sztuki współczesnej. Dodatkowo, wyjątkowo lubiane są prace klasyków współczesności, między innymi Henryka Stażewskiego, Tadeusza Kantora czy Jerzego Nowosielskiego. Dorobek twórczy artystów, którzy zaczęli tworzyć po 1989 roku, takich jak Wilhelm Sasnal, Piotr Uklański czy Marcin Maciejowski, także stał się rozchwytywany.
Nie tylko same obrazy czy rzeźby cieszą się popularnością. Niezmiernie duże zainteresowanie wzbudza także rzemiosło artystyczne. Kupowane są coraz częściej antyczne meble czy biżuteria, a najnowszym zjawiskiem jest powodzenie polskiego wzornictwa XX wieku. Dodatkowo zaczęły pojawiać się specjalne aukcje tematyczne nastawione na sprzedaż tylko tego typu przedmiotów. Wzrosła także sprzedaż fotografii kolekcjonerskiej, w której króluje głównie Witkacy czy artyści awangardowi.
Skąd takie nastawienie Polaków do sztuki i rzemiosła? Być może wynika to z pragnienia otaczania się pięknem w tak trudnych czasach. Niewykluczone, że niektórzy odnaleźli w kupowaniu sztuki swój sposób na ulokowanie kapitału. W tym niestabilnym dla naszego majątku momencie dzieła sztuki mogą stać się w końcu jedną z pewniejszych inwestycji.