Advertisement

Polska marka, która widzi człowieka, a nie płeć. Zobaczcie ich najnowszą, neutralną płciowo kolekcję

23-09-2020
Polska marka, która widzi człowieka, a nie płeć. Zobaczcie ich najnowszą, neutralną płciowo kolekcję

Przeczytaj takze

Eleven Ten Studio to marka, która widzi człowieka, a nie płeć. Na stronie internetowej sklepu możemy przeczytać słowa jej założycielki, Aleksandry Cegielskiej:
– „Wszyscy jesteśmy wyjątkowymi istotami ludzkimi. Wolność bycia, mówienia, noszenia i odczuwania są podstawowymi prawami człowieka. Nikt nie powinien nam tego odbierać. Nigdy.”
Dobitnie powiedziane, prawda? Ten przekaz to myśl przewodnia, a zarazem filozofia młodej firmy, która charakteryzuje się szacunkiem zarówno do klientów, jak i swoich pracowników.

Jesienna kolekcja Amity

Chociaż wszystkie kolekcje od Eleven Ten Studio są odważne i w żaden sposób nie dostosowują się obecnych trendów, Amity odznacza się szczególną świadomością. Skoncentrowana jest ona bowiem na tolerancji, szacunku do człowieka oraz przyjaźni. Inspiracją do jej stworzenia była siła, jaką odznaczają się ludzie oraz ich relacje. Pożegnanie z narzuconymi stereotypami to także czynnik, na który postawiono przy tworzeniu Amity. Kluczowymi elementami tej jesiennej kolekcji są zdecydowanie spodnie z prostymi nogawkami, blazery i koszule uszyte z wegańskiej skóry. Wszystkie te minimalistyczne cząstki jesiennego dropu powstały po to, by każdy mógł tworzyć swój własny alternatywny styl i czuł się z tym dobrze.

Filozofia Eleven Ten Studio

Warto wspomnieć, że projektanci marki wybierają ubrania, które dobrze wyglądają na każdym, bez względu na płeć. Z tego powodu częstym elementem ich garderoby są trencze, kombinezony, a także proste spodnie i koszule. Te klasyczne komponenty uświetniane są odważnym designem oraz precyzyjnym wykończeniem, o które dbają polskie i szwajcarskie szwalnie. Ubrania są szyte ręcznie, w zgodzie ze środowiskiem, głównie na zamówienie. Tkaniny Eleven Ten Studio są naturalne, a ich opakowania zawsze pochodzą z recyklingu.
/tekst: Martyna Małysiak/
FacebookInstagramTikTokX
Advertisement