„OHV”, choć może brzmieć jak nazwa nowego wirusa, w rzeczywistości oznacza coś zupełnie innego. Jest to skrót od angielskiego wyrażenia „overhead valves”, czyli rodzaj rozrządu w silnikach tłokowych. Tym samym twórca symulatora podkreślił już element rozgrywki, który polega na szukaniu dorywczych prac w celu zarobienia pieniędzy na naprawę i ulepszenie samochodu. Na starcie gry samochód ten jest wrakiem, ledwo nadającym się do jazdy, szybko jednak staje się motywacją do pracy nad jego rozwojem, a także rozwojem postaci samego gracza.
Twórca dzieli się informacjami o swoich postępach na platformach YouTube, Steam i X. Niedawno opublikował materiał z aktualną wersją OHV. Na video widać, jak z samochodu usuwana jest warstwa rdzy, a następnie maska pokrywana jest na nowo lakierem.
O swoim pomyśle mówi na Steamie :
Przemysław Hadała bardzo chętnie dzieli się z widzami screenami z kolejnego etapu tworzenia gry. Na jednym z nich zaprezentował znany polski bazar z lat 90., gdzie często przymierzało się ubrania, stojąc na kawałku kartonu. Hadała udostępnił też kilka piosenek z soundtracku oraz pokazał model kiełbasy, która ma imitować model podwawelskiej.
OHV nie ma jeszcze zaplanowanej premiery, a Hadała przyznaje, że sam tworzy grę w wolnym czasie, którego ostatnio mu brakuje. Zabawa zapowiada się obiecująco.