Advertisement

Premier Polski zarzuca Netflixowi "pisanie historii na nowo" w serialu o zbrodniarzu wojennym z Treblinki

Autor: Monika Kurek
12-11-2019
Premier Polski zarzuca Netflixowi "pisanie historii na nowo" w serialu o zbrodniarzu wojennym z Treblinki

Przeczytaj takze

Jedna z najnowszych produkcji Netflixa, "Iwan Groźny z Treblinki", opowiada o starszym, niepozornym mężczyźnie z Cleveland, który trafia pod izraelski sąd. Patrząc na Iwana Demianiuka ciężko uwierzyć, że podczas II wojny światowej był strażnikiem w nazistowskim obozie śmierci, Treblince, a wszyscy nazywali go Iwanem Groźnym.
W produkcji pojawiła się współczesna mapa naszego kraju z zaznaczonymi obozami koncentracyjnymi. Wzbudziło to niepokój Ministerstwa Spraw Zagranicznych, ponieważ twórcy nie wyjaśnili, że obozy były niemieckie, a Polska była wówczas okupowana przez III Rzeszę.
Premier Mateusz Morawiecki napisał nawet list skierowany do Netflixa, w którym wyjaśnił swoje zarzuty. Według premiera mapa wprowadza widzów w błąd i sugeruje, że Polacy byli zaangażowani w prowadzenie obozów, choć nasz kraj nawet wtedy oficjalnie nie istniał.
Na reakcję Netflixa nie trzeba było długo czekać.
- Jesteśmy świadomi obaw dotyczących produkcji "Iwan Groźny z Treblinki" i obecnie wnikliwie przyglądamy się tej sprawie - powiedział rzecznik Netflixa portalowi Washington Post.
Miniseria dokumentalna jest złożona z 5 epizodów i opowiada o licznych i burzliwych procesach sądowych Demianiuka, w których próbowano mu udowodnić popełnione zbrodnie. Demianiuk nie tylko obsługiwał komorę gazową, ale również traktował więźniów z wyjątkowym okrucieństwem. W 2011 roku został skazany na współudział w niemal 30 tysiącach morderstw, a zaledwie rok później zmarł w domu opieki.
Serial "Iwan Groźny z Treblinki" jest dostępny na platformie Netlixa.
Zobaczcie zwiastun:
FacebookInstagramTikTokX
Advertisement