W roli nauczycielki świadomego odżywiania występuje australijska aktorka o polskich korzeniach, Mia Wasikowski („Alicja w Krainie Czarów”), która dostaje angaż w szkole z internatem. Pani Novak prowadzi zajęcia ze świadomego odżywiania jako remedium na nadprodukcję i marnowanie żywności. Jej głęboka wiara w lepszą przyszłość sprowadza się jednak do uznania, że w ogóle nie potrzebujemy jedzenia, aby przeżyć. Wokół pani Novak skupia się grupa uczniów, nastolatków z różnymi pobudkami uczestnictwa w zajęciach, takimi jak dbałość o siebie i swoje ciało czy troska o planetę. Brzmi jak zupełnie realne potrzeby realnych ludzi we współczesnym świecie. Młode pokolenie drży o własną przyszłość, koniec spowodowany zmianami klimatycznymi wydaje się nieuchronny. Młodzi angażują się w politykę, niektórzy przyłączają się do radykalnych organizacji. Nie chcą czekać, aż będzie za późno.
Kadr z filmu, mat. prasowe Stowarzyszenia Nowe Horyzonty
Kolejnym wątkiem w „Club Zero” jest pokolenie ich rodziców, które wyrosło na kulcie pracy, pieniędzy i sukcesu. Część z nich dzisiaj odcina kupony, inni przez całe życie nie wypracowali więzi uczuciowej ze swoimi dziećmi, są i tacy, którzy dzięki zarobionym pieniądzom mogą sobie pozwolić na umieszczenie dziecka w prestiżowej szkole z internatem, zrzucając odpowiedzialność za wychowanie na nauczycieli.
„Rodzice nie mają czasu dla swoich dzieci i wtedy to na nas spada poświęcanie im całej uwagi oraz czułości, których potrzebują”, mówi w filmie dyrektorka szkoły.
Te słowa wskazują na kolejny problem, jakim jest brak należytego uznania dla nauczycieli.