Seks jako forma self-care. Rozmawiamy o otwartości i komunikacji, o potrzebach i braku wstydu
30-04-2024


W nowym numerze sporo mówimy o eksplorowaniu swojej seksualności, zachęcamy do realizowania pragnień i, mówiąc wprost, uprawiania takiego seksu, na jaki ma się ochotę. Kampania marki Durex ,,Poczuj dobre wibracje”, poświęcona nowemu, szerokiemu portfolio gadżetów erotycznych odpowiadających na różne potrzeby, stała się dla nas pretekstem do rozmowy w jeszcze większym i bardziej zróżnicowanym gronie. O zabawkach jako formie self-care, osiąganiu większej satysfakcji z seksu oraz odkrywaniu nowych dróg do przyjemności rozmawiamy z influencerami: Julią Machunik, parą Martą Rentel i Grzegorzem Milewskim, a także z psychoterapeutką i seksuolożką Agatą Stolą.
Materiał pochodzi z najnowszego numeru K MAG 118 Sexual Healing 2024, tekst: Aleksandra Charzewska.
Dobre wibracje są wtedy, kiedy?
Marta Rentel: Kiedy między partnerami występuje silna więź emocjonalna, wzajemne zrozumienie i brak tajemnic.
Grzegorz Milewski: Nasz związek opiera się na głębokim zrozumieniu i otwartości. To ogromny komfort, który szczególnie sobie cenię. Oboje czujemy się zaopiekowani.
Julia Machunik: Dobre wibracje to bezpieczeństwo. Czuję je, kiedy nie mamy problemu z komunikacją i obie strony znają swoje oczekiwania, pragnienia oraz potrzeby. Kiedy możemy być w stu procentach sobą i czujemy się zrozumiani. Istotna jest dla mnie także świadomość własnych granic i szanowanie ich.
Agata Stola: Dobre wibracje są możliwe dzięki komunikacji z drugą osobą, bo żeby odbierać na tych samych falach, najpierw trzeba ustalić swoją relacyjną częstotliwość. Dobra komunikacja to gwarancja, że nawet jeśli czasem coś się rozstroi, można na nowo się wyregulować. Nie ma dobrych wibracji bez szczerej rozmowy.
To może brzmieć mało ekscytująco…
Julia Machunik: Może tak, ale seks jest dla mnie najbardziej ekscytujący, właśnie kiedy czuję wzajemne zaangażowanie. Kiedy z jednej strony pożądanie czuć na kilometr, a z drugiej wspomniana komunikacja nie sprawia problemów. Kiedy partner doskonale wie, czego potrzebuję, a ja wciąż czuję się zaskakiwana. Komunikacja zawsze i wszędzie jest kluczowa. Trzeba rozmawiać ze sobą o wszystkim. O fantazjach, pragnieniach, granicach. Do tego niezbędny jest jednak komfort i bezpieczeństwo. Na tej podstawie można sobie pozwolić na eksperymenty i spontaniczną namiętność.
Marta Rentel: W naszym związku najbardziej ekscytująca jest spontaniczność, poddawanie się impulsom. Wtedy jesteśmy w stanie odstawić wszystko na bok. Nieważne, czy właśnie pracujemy, czy zaraz musimy wyjść z domu. Właśnie takie momenty uniesienia traktujemy szczególnie.
Agata Stola: Super, że wspomniałaś o spontaniczności. To bardzo ważny aspekt, który smakuje najlepiej, jeśli stanowi odpowiedź na potrzeby i pragnienia. Sztuką bycia razem jest połączenie ze sobą obu tych elementów, czyli spotkanie się z osobą partnerską w intymności, gdzie występuje zaangażowanie, namiętność i bezpieczeństwo emocjonalne. Wtedy można do woli bawić się konwencją, realizować fantazje, wspólnie eksplorować swoją seksualność.
Czujecie, że temat gadżetów erotycznych wciąż jest tabu, czy już jako społeczeństwo do tego dorośliśmy?
Grzegorz Milewski: W naszym związku nie ma tematów tabu, gadżety erotyczne nie są dla nas niczym wstydliwym. Co więcej, mogą okazać się bardzo pomocne. Najważniejsze to wzajemnie się szanować oraz starać się zadbać tak samo o siebie, jak i o partnerkę/partnera.
Julia Machunik: Ogólnie jednak temat gadżetów erotycznych oraz seksu wciąż są w jakimś stopniu tabu. Dostrzegam znaczną różnicę w otwartości społeczeństwa, z roku na rok ewoluuje ona w dobrą stronę, ale to jeszcze nie to. W moim domu rodzinnym seks nie stanowił tabu, dlatego łatwo mi o nim rozmawiać. Ze znajomymi również często wymieniamy się przemyśleniami i nie mamy barier w tej kwestii, dlatego w moim otoczeniu gadżety erotyczne są totalnie normalną kwestią. Sama polecam wybrane modele znajomym, dzielimy się opiniami bez poczucia wystawiania się na ocenę. Poznawanie swojego ciała i potrzeb jest kluczowe dla zdrowej i satysfakcjonującej seksualności. Gadżety erotyczne to cudowny dodatek do życia intymnego, dostarczający nowych doznań. Uwielbiam poznawać swoje ciało i obserwować, jak reaguje na nowe rzeczy. Lubię czuć inne bodźce, wzmacniać doznania i dodawać ekscytacji. Pamiętam, jak kupiłam swój pierwszy stymulator łechtaczki, i bardzo szybko poleciłam zakup koleżankom [śmiech].
Agata Stola: Moje doświadczenie – zarówno z gabinetu seksuologicznego, jak i pracy warsztatowej z kobietami – poniekąd pokrywa się z tym, o czym mówisz, Julia, bo również pokazuje, że najlepsze jeszcze przed nami. Mam poczucie, że niektóre kobiety już znajdują się w fajnym miejscu ze swoją seksualnością i nie wyobrażają sobie życia bez „wibrującego przyjaciela”. Spotykam jednak również takie, które czują ogromny opór przed doświadczaniem przyjemności same ze sobą. Nawet kiedy bardzo chcą albo mają trudność z satysfakcją seksualną, myśl o użyciu gadżetu je zawstydza. Drugim mitem, który trzeba obalić, jest przeświadczenie, że jak wprowadzimy do naszej sypialni gadżety, przestaniemy być dla siebie atrakcyjni. Czasami słyszę komentarze: „Sam jestem w stanie zaspokoić moją partnerkę” albo „Ale co jeśli wibrator stanie się bardziej atrakcyjny niż mój partner?”. To lęki, które wynikają ze społecznego deficytu dobrej edukacji seksualnej. Nie ma mowy o zastępowaniu, tylko o spotęgowaniu przyjemności. Dzięki gadżetom możemy się lepiej poznać, doświadczać więcej i w bardziej jakościowy sposób. Warto w tym miejscu przywołać dane z raportów „The global sexual wellness devices market”, PWC, z grudnia 2021 roku oraz dane penetracyjne GfK dla Durex z 2024 roku, które wskazują na rosnące zainteresowanie gadżetami seksualnymi i przełomową w tym zakresie pandemię, kiedy Polki i Polacy zaczęli dużo bardziej interesować się tematem sex-gadżetów.
Walor edukacyjny gadżetów erotycznych – mam wrażenie, że wciąż go nie doceniamy. Zabawki nie tylko pozwalają osiągnąć więcej satysfakcji i odkrywają przed nami nową drogę do przyjemności, ale korzystanie z nich jest również formą dbania o siebie, swego rodzaju self-care. Wellbeing to nie tylko trening i picie wody, ale także szereg przyjemności, które warto sprawdzić.
Julia Machunik: Dokładnie tak! Gadżety erotyczne mają znaczący walor edukacyjny – pozwalają lepiej poznać własne ciała i odkrywać, co sprawia nam większą, a co mniejszą przyjemność. Możemy eksperymentować i dowiedzieć się, jakie bodźce oraz stymulacje najlepiej na nas działają. Często dzielę się z innymi opiniami na ich temat, polecam je albo kupuję jako prezenty bliskim.
Agata Stola: Najwięcej trudności w seksie wynika z nieznajomości swojego ciała. Z tego, że nie wiemy, jak ono działa, co lubi i jak je aktywować. Podoba mi się nazwa „Durex Play”, czyli tytuł portfolio gadżetów erotycznych wprowadzonych przez markę Durex, ponieważ przywołuje takie skojarzenie, że włączamy naszą seksualność. Używanie gadżetów indywidualnie bądź w relacji prowadzi do lepszego poznania siebie i dopasowania się w seksie. Osobom, z którymi pracuję, zawsze powtarzam, że nie ma innej drogi do pozytywnego, satysfakcjonującego życia seksualnego niż ta, która zaczyna się od poznania indywidualnych seksualnych wibracji. Tylko tak możemy później zgrać się z kimś.
Potraficie komunikować się w łóżku? Wyrażać wprost swoje potrzeby?
Marta Rentel: Obecnie nie mamy z tym żadnego problemu, ale to nie przyszło samo z siebie. To proces, w którym chodzi przede wszystkim o zaufanie do drugiej osoby pod każdym względem. Dopiero na kolejnych etapach powstaje intymna otwartość.
Julia Machunik: Oczywiście, że tak! Szczera i otwarta komunikacja w łóżku jest kluczowa dla satysfakcjonującego życia intymnego. Dla mnie podstawą jest wyrażanie wprost swoich potrzeb oraz pragnień, aby pomóc partnerowi lepiej zrozumieć moje oczekiwania i fantazje. Myślę, że to również buduje intymność i, oczywiście, zaufanie. Ważne, aby rozmawiać o swoich granicach oraz preferencjach, eksperymentować razem i odnaleźć wspólny język.
Agata Stola: Super, że komunikacja to już dla was oczywista i prosta sprawa, bo nic tak nie rozpala relacji, jak soczysta rozmowa o seksie. O tym, co i jak chcielibyśmy ze sobą robić. Jako terapeutka par spotykam osoby będące ze sobą dziesięć, piętnaście lat, które nigdy nie rozmawiały o swoich seksualnych potrzebach ani fantazjach. Nawet kiedy pytam o to podczas sesji, pojawia się ogromna konsternacja. Innym przykładem są naciski z jednej strony: „Powiedz mi, co lubisz, co mam z tobą zrobić”. Można by pomyśleć, że taka osoba zaprasza do komunikacji, ale rzadko kiedy sama coś proponuje, raczej przerzuca odpowiedzialność za komunikację na drugą osobę. Dzieje się tak, bo ta strefa życia wciąż jest obarczona wstydem i poczuciem niestosowności, osoby blokują seksualną komunikację w obawie przed oceną, odrzuceniem lub wyśmianiem. Gadżet seksualny może być bardzo dobrym sposobem na zainicjowanie rozmowy o fantazjach i pragnieniach seksualnych. Pamiętajmy jednak, że ważne, aby wszystko odbywało się za wzajemną zgodą i w porozumieniu, a to gwarantuje tylko dobra komunikacja.
Tematem przewodnim naszego urodzinowego numeru jest utwór „Sexual Healing”. Podzielcie się jedną myślą bądź radą, która pozwoli nam wszystkim seksualnie uleczyć się trochę tego lata.
Grzegorz Milewski: Moim zdaniem najlepszą radą będzie po prostu dojrzałe podejście. Seks jest cudownym i indywidualnym doświadczeniem, jednak należy pamiętać, że to nie wyścig, tylko poważna decyzja. Nie sztuką jest uciec w stereotypy albo poddać się presji znajomych. Przed podjęciem decyzji w tak ważnym temacie najważniejsze jest zbudowanie relacji, w której będziemy się czuć komfortowo – z drugą osobą i przede wszystkim z samymi sobą.
Julia Machunik: Intymność i satysfakcjonujące życie seksualne mogą przynieść nam wiele radości oraz spełnienie. Niech po prostu ta piosenka, ta rozmowa i właśnie to lato będą dla was pretekstem do odkrywania seksualności w zdrowy i przyjemny sposób. Bawcie się dobrze!
Agata Stola: Ode mnie z kolei coś, co nie będzie zaskoczeniem, czyli otwarta i szczera komunikacja. Długie letnie wieczory stanowią idealną scenerię do rozmowy o swoich fantazjach, pragnieniach, ale też granicach. Dobry seks nieodłącznie łączy się z dobrym życiem – zadbanie o swoją seksualność wiąże się więc również z aktywnością fizyczną, zdrową dietą i odpowiednią ilością snu. Serio, to wszystko wpływa na libido i wydajność seksualną. Warto wziąć to pod uwagę w kontekście imprezowo-festiwalowych planów, które wpisują się w ten letni czas. Rozmawiajcie o ulubionych pozycjach, gadżetach czy szukaniu nowych miejsc, gdzie możecie cieszyć się swoją seksualnością. Jednocześnie nie zapominajcie o consencie, czyli wzajemnej zgodzie i bezpieczeństwie. Odpowiednie zabezpieczenie i regularne badania w kierunku infekcji przenoszonych drogą płciową też są niezbędnym elementem dbałości o swoją seksualność.
Agata Stola – psychoterapeutka, specjalistka terapii seksuologicznej i uzależnień. Współzałożycielka Instytutu SPLOT. Współprowadząca podcastów „W Łóżku: rozmowy dopasowane” oraz „Chłopaki też płaczą”. Współredaktorka bestsellerowej książki „Chemsex: Ujęcie wielodyscyplinarne”. Ekspertka w mediach, autorka artykułów i publikacji naukowych z zakresu zdrowia psychicznego i seksuologicznego.
Julia Machunik – energiczna influencerka, którą widzowie cenią za naturalność i autentyczność. Aktywnie działa na TikToku, Instagramie oraz YouTubie. Uwielbia rozmawiać z widzami na różne tematy tabu i pokazywać, jak wygląda jej codzienne życie bez filtrów. Jest singielką, co śmiało przedstawia i o czym lubi dyskutować.
Marta Rental – od wielu lat aktywnie działa w sieci, między innymi na Instagramie i TikToku. Posiada certyfikat instruktorki fitness, poza tym pasjonuje się motoryzacją oraz modą. Motywuje swoich odbiorców do dbania o siebie i swoje zdrowie.
Grzegorz Milewski – twórca lifestyle’owy, chętnie dzieli się z odbiorcami pasją do sportu i zdrowego stylu życia. Często porusza kwestie związane z samopoczuciem. Majsterkuje i kocha podróże, co widać po stworzonym przez niego kamperze do podróży po Polsce.
Polecane

10 powodów, dla których warto kupić 118. numer K MAG-a „Sexual Healing”

J.Lo. wystąpi w nowej produkcji sci-fi Netflixa jako tytułowa „Atlas”. Czy odkupi porażkę „This is me... Now”?

Nietypowa oferta pracy: 29 tys. funtów rocznie za... chodzenie po barach

10 klasycznych filmów, do których można wracać wielokrotnie. Polecamy w dłuższy weekend

Artysta łata dziury w przestrzeni miejskiej kolorowymi mozaikami

Billie Eilish o seksie. „Powinnam mieć doktorat z masturbacji”
Polecane

10 powodów, dla których warto kupić 118. numer K MAG-a „Sexual Healing”

J.Lo. wystąpi w nowej produkcji sci-fi Netflixa jako tytułowa „Atlas”. Czy odkupi porażkę „This is me... Now”?

Nietypowa oferta pracy: 29 tys. funtów rocznie za... chodzenie po barach

10 klasycznych filmów, do których można wracać wielokrotnie. Polecamy w dłuższy weekend

Artysta łata dziury w przestrzeni miejskiej kolorowymi mozaikami


