Advertisement

Skandaliczne cytaty z nowego podręcznika do historii

16-08-2022
Skandaliczne cytaty z nowego podręcznika do historii
Polskie szkolnictwo nie może poszczycić się najlepszą renomą – nasz system edukacji ma wiele dziur, można kłócić się i wymieniać te najpoważniejsze, jednak na horyzoncie niedawno pojawiła się kolejna. I jest to wielka, czarna dziura.
Od września bieżącego roku do podstawy programowej w szkołach ponadpodstawowych wprowadzony zostanie nowy przedmiot – historia i teraźniejszość. Będzie obowiązywał wszystkich tych, którzy nie zdecydują się na rozszerzenie WOS-u. Nie byłoby w tym nic niezwykłego, gdyby nie kontrowersyjna treść jedynego zaakceptowanego jak na razie przez Ministerstwo Edukacji Narodowej podręcznika – "Historia i Teraźniejszość" wydawnictwa Biały Kruk, autorstwa profesora Wojciecha Roszkowskiego.
O kontrowersyjnej zawartości książki słychać było już wcześniej, kiedy to po raz pierwszy rozpatrywana była przez ministerstwo. Mimo negatywnych opinii komisji uzyskanych na samym początku, ostatecznie książka dopuszczona została do użytku. Jeden z użytkowników Twittera zdecydował się na bohaterski czyn i z własnej nieprzymuszonej woli zakupił ów dzieło literackie, a co lepszymi fragmentami podzielił się ze swoimi obserwatorami.
Oto nasze „ulubione” fragmenty:
„Postawa pro choice, czyli za wyborem, oznaczała w istocie przyzwolenie na zabijanie nienarodzonych dzieci.”
„Od lat sześćdziesiątych XX w. rewolucja seksualna podkopywała także fundamenty życia rodzinnego na Zachodzie. Z czasem codzienną praktyką stały się rozwody i współżycie bez zobowiązań. Wraz z postępem medycznym i ofensywą ideologii gender wiek XXI przyniósł dalszy rozkład instytucji rodziny. Lansowany obecnie „inkluzywny” model rodziny zakłada tworzenie dowolnych grup ludzi, czasem o tej samej płci, którzy będą przywodzić dzieci na świat w oderwaniu od naturalnego związku mężczyzny i kobiety.”
„Coraz bardziej wyrafinowane metody oderwania seksu od miłości i płodności, prowadzą do traktowania sfery seksu jako rozrywki, a sfery płodności jako produkcji ludzi, można powiedzieć hodowli. Skłania to, do postawienia zasadniczego pytania: kto będzie kochał wyprodukowane w ten sposób dzieci?”
„Szczególnym „produktem ubocznym” młodzieżowej rewolucji lat sześćdziesiątych w USA stał się mord na aktorce Sharon Tate, żonie polskiego reżysera Romana Polańskiego, oraz jej towarzystwie, dokonany przez lewicową komunę Charlesa Mansona w 1969r.”
„Innymi słowy, dla chrześcijan życie jest zadaniem, a dla komunistów było tylko jednorazowym przedmiotem do użytku. Doświadczenie uczy, że ta druga postawa nie daje nigdy na dłuższą metę satysfakcji, a w praktyce powoduje wiele konfliktów oraz nieszczęść. Wyrazem tej drugiej postawy była ustawa, którą komuniści uchwalili 27 kwietnia 1956r., a więc już w czasie „odwilży”, dopuszczająca aborcję na życzenie kobiety w przypadku „trudnych warunków życiowych”, a więc otwierająca możliwość prawie nieograniczonego dostępu do aborcji. Tak też zaczęła ta ustawa funkcjonować w społeczeństwie. W jej konsekwencji co roku zaczęto w świetle prawa zabijać ok 200 tys. Dzieci nienarodzonych. Nie przejmowano się nawet olbrzymimi stratami demograficznymi. Wygoda zaczęła zdobywać priorytet nad odpowiedzialnością za życie.”
"Polem walki stało się prawo do aborcji, a radykalne feministki twierdziły, że płód jest tylko częścią ciała kobiety, z którą może ona dowolnie postępować.”
Oprócz obrzydliwych ataków wymierzonych w środowisko LGBT+ i dzieci z in vitro, w podręczniku nie brakuje wizji upadku cywilizacji zachodniej, opisów okropnej lewicowej Unii Europejskiej i złych wzorów dla młodzieży takich, jak Beatlesi, a wszystko to skropione miliardem zdjęć papieża. I choć wydawnictwo sugeruje, że narracyjny, atrakcyjny styl pisania podręcznika powinien przynieść istotny efekt dydaktyczny, ciężko stwierdzić czy faktycznie o taki „efekt dydaktyczny” nam chodzi. Podręcznik przypomina bardziej osobiste rozważania, nie poparte z żadnej strony dowodami czy źródłami. Na całe szczęście nie jest to jak na razie pozycja obowiązkowa, uczniowie nie będą zobowiązani do zakupu podręcznika, a nauczyciele będą mogli posługiwać się na lekcjach wiedzą własną.
tekst: Zofia Markiewicz
FacebookInstagramTikTokX
Advertisement