Owiane tajemnicą pochodzenie oczywiście jedynie powiększa wartość diamentu. Wyceniony został na co najmniej 6,8 miliona dolarów, ale aukcja nie będzie miała górnego limitu, więc zobaczymy, ile wyniesie jego prawdziwy koszt. Co ciekawe, będzie można zapłacić za niego kryptowalutami. Wiceprezes Sotheby's Jewellery w Azji mówi, że to sposób na przyciągnięcie także młodszego pokolenia kupujących.
Diement, o którym mowa, nazwano – może niezbyt pieszczotliwie – Enigma. To rekordowo duży, 555,55-karatowy kamień, który w 2006 roku został wpisany do Księgi Rekordów Guinnessa jako największy oszlifowany diament na świecie. Szlifem zajął się aktualny właściciel kamienia. Zrobił to w latach 90-tych, a jego kształt nie jest przypadkowy i liczy 55 faset. Nawiązuje do starożytnego, bliskowschodniego symbolu Hamsa, który chroni przed złymi mocami. Znak można również przetłumaczyć jako „piątka” – jednocześnie symbolizuje dłoń, która liczy pięć palców.
Kamień ma za sobą wystawę w Dubaju, przed nim jeszcze Londyn i Los Angeles. Potencjalni kupujący mogą go obejrzeć na żywo, przed rozpoczęciem się internetowej aukcji. Będzie ona miała miejsce już 3 lutego.