Advertisement

Smakowanie solo, czyli sztuka jedzenia bez towarzystwa. Staje się coraz bardziej popularna

28-12-2023
Smakowanie solo, czyli sztuka jedzenia bez towarzystwa. Staje się coraz bardziej popularna
Jeszcze nie tak dawno samotne siedzenie przy stoliku w kawiarni lub restauracji przyciągało litościwe spojrzenia otoczenia. Uznawano to za coś przygnębiającego, przeczącego wszelkim przyjętym przez nas normom społecznym. Teraz jednak tradycyjne spojrzenie na jedzenie wyłącznie jak na wspólne doświadczenie przechodzi rewolucję.
Coraz większa liczba wyświetleń na TikToku związana z trendem solo dining (niemal 10 milionów odsłon) świadczy o tym, że młode pokolenie zaczyna postrzegać jedzenie w samotności jako formę zaopiekowania się samym sobą. Na Reddit pojawiają się kolejne wątki z pytaniami o rekomendacje miejsc, w których można delektować się posiłkiem w wyłącznie swoim towarzystwie. Dodatkowo rodzą się dyskusje na temat rosnącej popularności slow diningu i przyczyn tego zjawiska. W odpowiedziach często pada argument o wyodrębnieniu tej jednej godziny w ciągu dnia, podczas której nie jesteśmy zmuszeni do socjalizowania się ani skupiania się na zobowiązaniach społecznych - „It’s my me time”.

Jedzenie w samotności jako forma pielęgnacji

O ile kiedyś jedzenie w swoim towarzystwie było utożsamiane z czymś negatywnym, obecnie coraz więcej osób dostrzega w tym okazję do intymnego związku ze sobą, do samoakceptacji. To nie tylko chwila spożywania posiłku, lecz także czas, w którym możemy swobodnie wybierać i zamawiać to, na co mamy ochotę, ciesząc się smakami bez presji towarzystwa. Zyskujemy zupełnie nową perspektywę w kontekście kuchennego celebrowania, skupiając się na innych doznaniach i doceniając ten czas. Można pokusić się o stwierdzenie, że stajemy się głównymi bohaterami danych chwil na równi z jedzeniem.

Solo dining: 혼밥

W języku koreańskim istnieje termin odnoszący się do jedzenia solo, „honbap”, będący połączeniem wyrażeń „samotnie” i „ryż”. W Korei Południowej praktyka ta znalazła odzwierciedlenie nie tylko w zwykłych restauracjach, ale również w specjalnych miejscach dostosowanych do klientów solo. Istnieją restauracje, które celowo ukierunkowują swoją ofertę na ludzi ceniących chwile spędzone w samotności. W tych miejscach goście mogą cieszyć się atmosferą stworzoną specjalnie dla każdego z nich, zapewniającą bezpieczną przestrzeń do relaksu, prywatność i spokój. Restauracje te zazwyczaj proponują także odpowiednie porcje wpisujące się w koncepcję honbap.
„Parasite”, mat. promocyjne

Wymóg cywilizacyjny

Z badań wynika, że liczba gospodarstw jednoosobowych na świecie stale rośnie. Tradycyjne postrzeganie posiłku jako wydarzenia rodzinnego, podczas którego dzielimy się jedzeniem z bliskimi, zaczyna być traktowane jako coś, co w obecnych warunkach nie jest łatwe do zrealizowania, a nawet bywa niepożądane. Elastyczne godziny pracy, kariera freelancera czy trudność w zgraniu harmonogramu ze znajomymi; trendy społeczne ulegają ciągłym zmianom, przez co jedzenie w pojedynkę może niekiedy być (nie taką przykrą) koniecznością. To niekiedy także jeden z niewielu momentów w ciągu dnia, kiedy mamy możliwość zaczerpnięcia głębszego oddechu, skoncentrowania się na sobie, odcięcia od zgiełku i kłujących bodźców z zewnątrz. Jedzenie solo staje się nie tylko praktyczne, ponieważ wynika z szybszego tempa życia i zmian w pracy, lecz także jest świadomie podjętą decyzją, która może przynieść radość, upragniony spokój i do tego rozwój osobisty.
„Plotkara”, mat. promocyjne
Przełamywanie stereotypów i akceptacja tego trendu otwierają drzwi do pełniejszego doświadczania chwil jedzenia i cieszenia się własnym towarzystwem. To nie tylko kulinarny trend, ale także ewolucja społeczna.
tekst: Wiktoria Prokop
FacebookInstagramTikTokX
Advertisement