Co znajdziemy na profilu @subwayhands?
Sama nazwa konta mówi wiele. Na jednym z profili fotografki znajdziemy setki zdjęć rąk, uchwyconych w komunikacji miejskiej. Choć pomysł może wydawać się ekscentryczny i nietypowy, efekt końcowy to prawdziwe dzieło sztuki. Przeglądając profil, możemy wyostrzyć swoją wrażliwość i poczucie estetyki. Instagramowe konto zawiera mnóstwo fotografii, ukazujących pełny przekrój społeczeństwa. Różnice klasowe, miłość, edukacja, przemoc i religia – wszystko to przedstawione jedynie za pomocą… dłoni.
Kim jest Hannah La Folette?
Założycielką i pomysłodawczynią profilu @subwayhands jest nowojorska fotografka, która swoją pasję do sztuki odkryła już w bardzo młodym wieku. Hannah wspomina w wywiadzie dla The Creative Independent, że jej rodzice szybko dostrzegli jej zainteresowanie sztuką:
„Kiedy byłam w drugiej i trzeciej klasie, w domu mieliśmy wielką książkę z arcydziełami XX wieku, a ja z zapałem je rysowałam. Moi rodzice zauważyli, że chyba lubię sztukę. [...] Wysłali mnie na obóz artystyczny, gdy miałam 13 lat. Był on jak magnes dla artystycznych i kreatywnych dzieciaków z zachodniego Massachusetts. Od razu zakochałam się w instruktorze fotografii. Wziął mnie pod swoje skrzydła i nauczył, jak wywoływać film w ciemni. Byłam zachwycona, to było jak magia.”
Fotografka w późniejszej części wywiadu wspomina swoją nieśmiałość. Przyznaje, że na początku swojej przygody z aparatem obawiała się fotografować ludzi, skupiając się głównie na chmurach.
Choć wielu artystów odnajduje siłę w powtarzaniu tych samych tematów, Hannah przyznaje, że fascynuje ją różnorodność oraz nieskończone kombinacje natury i człowieka. Artystka wspomina cytat, który idealnie opisuje jej relację ze sztuką:
„Agnes Martin w Guggenheimie opowiadała, jak zyskała sławę dzięki swoim powtarzalnym i geometrycznym kompozycjom. Spędziła miesiąc, badając formacje chmur i szukając powtarzalności w naturze, aby zobaczyć, czy natura kiedykolwiek się powtarza. Doszła do wniosku, że nigdy tego nie robi.”
Skąd pomysł na @subwayhands?
Pierwszy pomysł zrodził się w głowie artystki, gdy uświadomiła sobie swoje ciągłe rozczarowanie, które odczuwała, próbując dostrzec emocje na ludzkich twarzach.
„Kiedy po raz pierwszy przeprowadziłam się do Nowego Jorku i jeździłam metrem, irytowało mnie, jak puste i bez wyrazu były twarze ludzi. Od razu zauważyłam silny kontrast między twarzami a dłońmi, w których skupiała się cała energia, wyrażona w gestach i działaniach wykonywanych na kolanach pasażerów”.
Fotografka przyznaje również, że projekt na Instagramie był jej prywatną hiperfiksacją, a jego sukces całkowicie ją zaskoczył.
„Było to dla mnie niespodzianką, ponieważ mam wykształcenie z historii sztuki, a wiele moich odniesień pochodzi z malarstwa, więc początkowo nie dostrzegałam tego ludzkiego aspektu projektu”.
Czym zajmuje się Hannah?
W trakcie pandemii Hannah otrzymała propozycję prowadzenia zajęć w Międzynarodowym Centrum Fotografii, gdzie uczyła, jak wykorzystywać iPhone'a jako narzędzie artystyczne w sztukach pięknych. Niedługo później przyjaciel fotografki poprosił ją również o przeprowadzenie rozmowy z grupą studentów. Artystka komentuje:
„Zdałam sobie sprawę, że moja praca jako fotografki, dokumentującej nieznajomych, jest dość samotna i odizolowana. Na wiele sposobów jestem bardzo towarzyską osobą, więc dodanie tego elementu interakcji do mojej praktyki było niezwykle satysfakcjonujące. Stało się to swego rodzaju przeciwwagą dla mojego dotychczasowego, samotniczego sposobu pracy”.
Inne projekty artystki
Oprócz popularnego profilu @subwayhands, Hannah La Follette Ryan prowadzi również dwa inne, które zachwycają równie wysokim poziomem kreatywności.
Pierwszym z nich jest konto @therapyofficeart. Jak już wiemy, artystka unika zagadkowych nazw swoich profili. Ten, jak sama nazwa wskazuje, zawiera nadesłane przez fanów zdjęcia sztuki z gabinetów ich terapeutów. Oglądanie tak intymnych miejsc, jak biura psychologów, może wydawać się wręcz zakazanym doświadczeniem. I właśnie o to chodzi! Większość z nas w ciągu życia zobaczy maksymalnie kilka „kozetek”, a dzięki temu profilowi możemy odsunąć wstyd i skrępowanie, które często towarzyszą tematom zdrowia psychicznego.
Trzecim kontem artystki jest @everyoutfitmonk, gdzie Hannah umieszcza zdjęcia wszystkich stylizacji, w których pojawiali się bohaterowie serialu „Detektyw Monk”. Choć ten profil różni się od innych jej projektów, ukazuje, że fotografka ma dystans do swojej twórczości. Nie wszystko musi być przecież tworzone na poważnie.
Mówiąc o twórczości Hannah, nie można pominąć jej prywatnego konta, @hannahlafolletteryan. Choć zawiera wiele prywatnych momentów i odniesień politycznych, wciąż zachwyca swoją wrażliwością i wyczuciem estetyki. Zanurzając się w jej świat unikalnych fotografii i pięknych opisów, można uronić kilka łez – i nauczyć się przy tym czegoś cennego.
Tekst: Apolonia Chojnowska