Advertisement

Serial „Wielka woda” znów jest hitem na Netflixie – powodem trwające powodzie

Autor: Monika Kurek
17-09-2024
Serial „Wielka woda” znów jest hitem na Netflixie – powodem trwające powodzie
Południe Polski zmaga się obecnie z dewastującymi powodziami. Media donoszą o kolejnych miastach pod wodą, trwają ewakuacje. Obecnie na powódź przygotowuje się Wrocław.
Wszyscy zastanawiają się, czy czeka nas powtórka z powodzi tysiąclecia. W lipcu 1997 roku powódź nawiedziła Polskę, Niemcy, Słowację i Austrię. Zginęło wówczas 114 osób, z czego 56 Polaków. Straty oszacowano na 3,5 mld dolarów, czyli ok. 12 mld dolarów zł.

„Wielka woda” w TOP 3 seriali Netflixa

Na podstawie tych wydarzeń powstał serial Netflixa „Wielka woda” w reżyserii Jana Holoubka i Bartłomieja Ignaciuka. W obsadzie znajdują się m.in. Agnieszka Żulewska, Tomasz Schuchardt, Ireneusz Czop, Anna Dymna, Piotr Rogucki oraz Tomasz Kot.
W serialu „Wielka Woda” naukowcy i lokalne władze muszą podjąć szereg niewyobrażalnie trudnych decyzji, gdy do Wrocławia zbliża się potężna fala powodziowa. Lokalne władze, na czele z ambitnym urzędnikiem Jakubem Marczakiem (Tomasz Schuchardt), ściagają do miasta wykwalifikowaną hydrolożkę, Jaśminę Tremer (Agnieszka Żulewska), aby za wszelką cenę uratować miasto. W tym samym czasie Andrzej Rębacz (Ireneusz Czop) wraca do rodzinnych Kęt pod Wrocławiem, nieoczekiwanie stając na czele zbuntowanych mieszkańców wsi, którzy nie chcą dopuścić do zniszczenia wału przeciwpowodziowego.
„Wielka Woda” podbiła serca zarówno polskich, jak i zagranicznych widzów. W ciągu pierwszego tygodnia od premiery uplasowała się na 2. miejscu najpopularniejszych seriali nieanglojęzycznych Netflixa i była oglądana łącznie przez blisko 46 mln godzin. Znalazła się w TOP10 w ponad 70 krajów, w tym m.in. w Wielkiej Brytanii, Belgii, Brazylii, Kanadzie, Francji, Niemczech, Indonezji, Kenii, Meksyku, Peru, Norwegii, Portugalii czy Tajlandii.
To niesamowite, że z całego świata spływają do nas słowa, że »Wielka woda« to wciągający i poruszający serial. Dzięki popularności produkcji ludzie z każdego zakątka globu poznają ważny fragment polskiej historii. Ale to, co dla mnie jest najistotniejsze, to że niezależnie od kontynentu, widzowie utożsamiają się z naszymi bohaterami. Właśnie o to nam chodziło, aby stworzyć uniwersalną opowieść o sile wspólnoty i rodziny w obliczu katastrofy, skomentował wówczas reżyser Jan Holoubek.
FacebookInstagramTikTokX
Advertisement