Bolesny i emocjonalny akt twórczy kontra AI
„W głębi nocy słyszę wołanie / Głos, którego echo niesie się przez hol / To syrenia pieśń, która mnie przyciąga / Zabiera mnie w miejsce, gdzie nie mogę zacząć”, brzmi pierwsza zwrotka piosenki napisanej przez sztuczną inteligencję.
„Jestem grzesznikiem, jestem świętym / Jestem ciemnością, jestem światłem / Jestem myśliwym, jestem ofiarą / Jestem diabłem, jestem zbawcą”, głosi refren.
Artysta przyznał, że od listopada otrzymał od fanów wiele piosenek „w stylu Nicka Cave'a”, które napisała sztuczna inteligencja. Nie podziela jednak ich entuzjazmu.
„Rozumiem, że ChatGPT jest w powijakach, ale być może na tym polega horror sztucznej inteligencji – zawsze będzie w powijakach, ponieważ zawsze będzie musiała iść dalej. Popycha nas w kierunku utopijnej przyszłości lub całkowitego zniszczenia. Która odpowiedź jest poprawna? Biorąc pod uwagę tę piosenkę „w stylu Nicka Cave'a”, to nie wygląda dobrze, Mark. Apokalipsa jest już na dobrej drodze. Ta piosenka ssie”, ocenił Cave.
Zdaniem Cave'a sztuczna inteligencja nie jest w stanie napisać prawdziwego utworu. Nawet jeżeli będzie on przypominać oryginał, to zawsze będzie „repliką, pewnym rodzajem parodii”. „Piosenki powstają z cierpienia. Mam na myśli to, że opierają się na złożonej, wewnętrznej ludzkiej walce, a z tego, co wiem, algorytmy nie czują. Dane nie odczuwają cierpienia”, zauważył gwiazdor.
Bot potrafi odwzorowywać ludzkie emocje i doświadczenia, ale jest to nieporównywalne z prawdziwymi emocjami oraz prawdziwymi, ludzkimi doświadczenia. A proces twórczy zazwyczaj wymaga zmierzenia się z różnymi trudnymi emocjami oraz doświadczenia.
„To, co sprawia, że piosenka jest świetna, to nie podobieństwa do innego, rozpoznawalnego dzieła. Napisanie dobrej piosenki nie polega na naśladownictwie, replikacji czy pastiszu. Wręcz przeciwnie. To akt samobójstwa, który niszczy wszystko, do czego dążyliśmy w przeszłości. To jedna z tych niebezpiecznych, zatrzymujących serce podróży, które sprawiają, że artysta wychodzi poza to, co dotychczas postrzegał jako siebie. To część autentycznej walki twórczej poprzedzającej wynalezienie unikalnego tekstu o prawdziwej wartości; to zapierająca dech w piersiach konfrontacji z własną bezbronności, niebezpieczeństwem, małością, skonfrontowana z poczuciem nagłego, szokującego odkrycia; to artystyczny akt zbawienia, który porusza serce słuchacza; to akt, podczas którego słuchacz rozpoznaje w utworze własną krew, własną walkę i własne cierpienie”, napisał Cave.
Następnie artystka stwierdził, że może odbiera to nieco zbyt osobiście, ale jest tekściarzem, który jest obecnie zaangażowany w proces pisania. A pisanie piosenek to „krew i flaki”. To coś, „co wymaga jego człowieczeństwa”.
Na koniec Cave podziękował Markowi za pytanie oraz podsumował w swoim stylu: „Ta piosenka to gówno, to groteskowa kpina z tego, co to znaczy być człowiekiem i, cóż, nie podoba mi się”.
Nowy album Nick Cave and The Bad Seeds
Nowy album Nick Cave and The Bad Seeds ukaże się jeszcze w tym roku. Od premiery ostatniego wydawnictwa minęły prawie cztery lata.