Szczepienia Influencerów i gwiazd popkultury to strategia indonezyjskiego rządu, który wobec niechęci obywateli do szczepionek, musiał podjąć radykalne kroki. Indonezja znajduje się w wyjątkowo ciężkiej sytuacji, to właśnie w tym kraju w regionie wirus zbiera największe żniwa. O dziwo, sytuacja pandemiczna nie zmieniła jednak nastawienia mieszkańców względem szczepionek – zaledwie 37% z nich było skłonnych przyjąć szczepienie. Powodem jest nieufność wobec sposobu produkcji szczepionki, który dla muzułmańskiej większości Indonezji musi spełniać religijne wymogi halal.
I mimo oficjalnego uznania szczepionki za halal przez najważniejszą radę religijną w Indonezji, nieufność wśród ludzi wcale nie maleje. W pokonaniu bariery ma pomóc właśnie kampania angażująca najliczniej obserwowanych na Instagramie celebrytów, którzy na swoich profilach dokumentują proces przyjmowania szczepionki. Na pierwszy ogień poszedł Raffi Ahmad, który po szczepieniu pozował z banerem zapewniającym o bezpieczeństwie substancji. Do akcji zaproszono takż Risę Saraswati i jednego z członków zespołu Noah.
Poza strategią reklamową szczepień Indonezja przyjęła nietypowe na tle pozostałych krajów rozwiązanie. W pierwszej kolejności zaszczepieni zostają ludzie młodzi, w uruchomionym błyskawicznie procesie darmowych, masowych szczepień. Rząd azjatyckiego kraju chce maksymalnie przyspieszyć odmrożenie gospodarki, zapewniając odporność w pierwszej kolejności ludziom pracującym. Zdaniem ekspertów to właśnie osoby pracujące są największym roznosicielem wirusa, bowiem wykonując swoje zawody, stykają się dziennie z ogromną liczbą ludzi. Jak zaznaczają rządzący, bezpieczeństwo seniorów nie jest w żaden sposób bagatelizowane, a przybrana strategia tym bardziej pozwoli zapewnić im bezpieczeństwo.
Cóż, wygląda na to, że promocja szczepień poszła indonezyjskiemu rządowi trochę sprawniej, niż naszym rządzącym, i zamiast doczekać się fali prześmiewczych memów, mogą wyglądać za końcem narodowego lockdownu.