Do wyżej wymienionych dołącza organizacja Koalas of NYC, która w niekonwencjonalny sposób namawia mieszkańców Nowego Jorku, by wspomogli szczytną inicjatywę. Jak to robi? W przestrzeni publicznej organizatorzy zostawiają pluszowe koale, do których przymocowane są metki z kodem QR. Skanując go, możemy w łatwy sposób przekazać datek. Zamiast na eukaliptusie, zabawki siedzą na drzewach w Central Parku, latarniach i ogrodzeniach, dotrzymują towarzystwa straży pożarnej lub podziwiająpracę Yayoi Kusamy w Museum of Modern Art.
Analogiczna akcja właśnie rozpoczęła się w Londynie.
Do tej pory organizacji udało się zebrać 13 tys. dolarów z planowanych 15 tys. Pieniądze mają zostać przekazane na pomoc zwierzętom, które straciły swoje naturalne siedliska. Uniwersytet w Sydney szacuje, że w ogniu zginęło około miliarda zwierząt. Liczba ta nie obejmuje m. in. owadów – ciężko więc w pełni zdać sobie sprawę ze skali zniszczeń. Sytuację pożarów w Australii można śledzić naMyFireWatch.