Advertisement

Zenek Martyniuk niczym Mickiewicz. Jego piosenka pojawiła się w zeszycie ćwiczeń do języka polskiego

15-04-2021
Zenek Martyniuk niczym Mickiewicz. Jego piosenka pojawiła się w zeszycie ćwiczeń do języka polskiego

Przeczytaj takze

Muzyka disco polo najpierw wkroczyła na salony i do ramówek transmitowanych przez publiczną telewizję koncertów, a teraz podbija karty szkolnych podręczników. Okrzyknięty królem disco polo Zenek Martyniuk zmierza po tytuł narodowego barda i literackiej inspiracji. Obok poezji Brzechwy, Tuwima czy Konopnickiej w zeszycie ćwiczeń do języka polskiego dla szóstoklasistów pojawiło się nawiązanie do piosenki zespołu Akcent „Przez twe oczy zielone".

Poezja na miarę naszych czasów

W sparafrazowanym fragmencie piosenki „Przez twe oczy zielone" zespołu Akcent, którego liderem jest Martyniuk, uczniowie muszą odnaleźć czasowniki. W zadaniu grupa średniowiecznych grajków, o znaczącej nazwie Akcentus, wyśpiewuje balladę o wyjątkowych oczach wybranki, przez które zapomina się o całym świecie.
- „Odkąd zobaczyłem Ciebie, nie tknę jadła ni napoju. Ciągle czuję się jak w niebie podczas ćwiczeń, nawet w boju. Co poradzę, Pani, na to, że ta miłość spadła na mnie. Daję swoje serce - za to, nie odmawiaj względów, nie! Przez twe oczy błękitne, błękitne zapomniałem, że dziś w szranki od rana miałem iść. Że do lochu mnie wtrącą, niech wtrącą, nie myślałem, i w twych oczu błękicie, błękicie będę żyć!" - brzmi fragment umieszczony w zeszycie do ćwiczeń z języka polskiego dla szóstych klas.
Choć oryginalny tekst przeboju zespołu Akcent nie znalazł się w zeszycie, dzięki kurateli, jaką nad nurtem disco polo sprawują publiczne media, literacka aluzja wydaje się czytelna dla wszystkich. W końcu nie od dziś wiadomo, że prostolinijne, szczere, pozbawione moralnych wątpliwości teksty wyzute z głębszego znaczenia są doskonałym narzędziem w kształtowaniu młodego pokolenia. Zamiast mętnych metafor, mowy ezopowej, czy obcych ideologii zespół Akcent z wiarą i ufnością oddaje serce i rozum pięknym oczom i obietnicom, które nigdy się spełnią.
Paweł Mazur, rzecznik Gdańskiego Wydawnictwa Oświatowego, uważa, że „teksty są diametralnie rózne".
- Zacznijmy od tego, że ten tekst nie ukazał się w podręczniku, a właśnie w zeszycie ćwiczeń, co jest zasadniczą różnicą. A przeglądając wpisy w internecie można odnieść wrażenie, że po prostu Gdańskie Wydawnictwo Oświatowe zamieszcza utwory Zenka Martyniuka obok utworów Czesława Miłosza, Zbigniewa Herberta czy Wisławy Szymborskiej, co jest oczywistą nieprawdą. Można wręcz powiedzieć, że jest to aluzja literacka, bo te teksty są diametralnie różne. I gdyby nie te oczy błękitne, do których nawiązujemy, to pewnie osoby niezorientowane w twórczości disco-polo miałyby problem, żeby te dwa teksty ze sobą powiązać, powiedział Paweł Mazur w rozmowie z Radiem ZET rzecznik wydawnictwa.

Król jest tylko jeden

Osadzenie wariacji na temat przeboju w średniowiecznym otoczeniu sugeruje, że korzenie disco polo sięgają w polska kulturę głębiej niz Słowacki czy Wyspiański, do praźródeł narodu. Zrodzona na Podlasiu muzyka disco polo okazuje się synonimem sukcesu pod flagą biało-czerwoną, spełnieniem polskiego snu o dobrobycie . Polskie ministerstwo edukacji promuje nową drogą od pucybuta do milionera, na której wystarczą, cukierkowe, głupiutkie teksty i powracający w każdym utworze prosty rytm, by zawojować świat. Szkoda czasu na literacki kunszt, skoro, „życie to są chwile chwile ulotne jak motyle.”
/tekst: Dominika Laszczyk/
FacebookInstagramTikTokX
Advertisement