Halsey (a właściwie Ashley Nicolette Frangipane) zyskała popularność dzięki parodii utworu „I Knew You Were Trouble". W 2015 roku ukazał się jej debiutancki album „Badlands" – konceptualny krążek opowiadający o dystopijnej społeczności. Już wtedy Halsey była stawiania na jednej półce z artystkami takimi jak Lorde, Lana Del Rey czy Marina (znana wcześniej jako Marina & The Diamonds). Jej pozycję na rynku ugruntował wydany w 2017 roku album „Hopeless Fountain Kingdom". Obecnie Halsey ma na koncie m.in. cztery krążki, trzy nagrody Billboard Music Awards oraz trzy nominacje do Grammy.
Artystka zawsze otwarcie opowiadała o swoich trudnych doświadczeniach i chętnie zabierała głos w kontrowersyjnych sprawach. Tak było i tym razem. W eseju dla Vogue Halsey, która urodziła swoje pierwsze dziecko w lipcu 2021 roku, odniosła się do decyzji Sądu Najwyższego oraz opowiedziała o swojej aborcji i poronieniach. „Poroniłam trzy razy przed moimi 24 urodzinami. To okrutna ironia, że z łatwością zachodziłam w ciążę, ale miałam problem z jej donoszeniem. W wyniku wyniku jednego z poronień musiałam poddać się aborcji, bo moje ciało nie było w stanie samodzielnie przerwać ciąży. Bez odpowiedniej interwencji medycznej istniało ryzyko sepsy. Podczas zabiegu płakałam. Byłam się o swoje życie i byłam bezradna. Byłam zdesperowana, aby zakończyć ciążę, która zagrażała mojemu życiu" – wspomina Halsey.
Gwiazda zdradziła, że wróciła myślami do tego dnia, gdy jej syn przyszedł na świat. Jak wyjaśniła, przez lata nienawidziła swojego ciała, które „wielokrotnie ją zawodziło". Gdy była w ciąży z synem, była przygotowana najgorsze. Zaktualizowała swój testament i zostawiła szczegółowe instrukcje odnośnie przekazania narządów po jej śmierci. Na szczęście nie było to konieczne. Syn Halsey, Ender Ridley Aydin, przyszedł na świat 14 lipca 2021 roku.
Artystka podkreśla, że jej życie dzieli się na to, co było przed urodzinami dziecka i na to, co było potem. „Lata naznaczone krwią, cierpieniem, bólem i nieszczęściem wynikającym z zagrożenia życia oraz niechcianych ciąż, i potem euforia wynikająca ze świadomego macierzyństwa" – podsumowuje.
Czy urodzenie dziecka sprawiło, że Halsey zmieniła zdanie w sprawie Roe vs. Wade?
„– Wiele osób pytało mnie, czy lata starania się o dziecko oraz urodzenie syna zmieniło moje podejście do legalnej aborcji. Odpowiedź brzmi: zdecydowanie nie. Jeśli mam być szczera, to nigdy nie byłam bardziej pewna swojego stanowiska. Moja aborcja uratowała mi życie i umożliwiła przyjście na świat mojemu synowi. Każda osoba zasługuje na prawo do wyboru kiedy, czy i w jaki sposób dozna tego niebezpiecznego i zmieniającego życie doświadczenia. Będę trzymała syna jedną ręką i walczyła z całej siły o prawo do aborcji drugą”, napisała Halsey.