Pierwszy kawałek Enso, „Lambada", budził skojarzenia z „Patointeligencją". Syn Górnaik podzielił się swoimi przemyślenia dotyczącymi dorastania na świeczniku i próbował zerwać z wizerunkiem wykreowanym przez media. W „Lambadzie" Enso rapuje między innymi o tym, że nie chce być jak inni, a także polemizuje z retoryką mediów.
Klip do „Lambady" był prezentem od mamy.
„Tak, ten teledysk jest prezentem ode mnie dla Allana na urodziny. Słyszałam, że jest bardzo popularne, że na 18. urodziny kupuje się dziecku samochód albo mieszkanie, kawalerkę. Ale ja sobie pomyślałam, że najlepszą szkołą życia jest, kiedy dostaje się możliwość, ale nie jest się wyręczonym. Gdybym ja mu kupiła samochód, to być może on dziś by się z tego auta aż tak bardzo nie cieszył, jak będzie się cieszył wtedy, gdy sam na nie zarobi”, powiedziała Górniak w rozmowie z „Super Expressem".
Drugi kawałek Enso, „Dżentelmen", opowiada o... podrywaniu kobiet, drogich ubraniach oraz piciu szampana. Krótko mówiąc, nic ciekawego i nic nowatorskiego. – Miałem kobiety, które kiedyś mi się śniły, I zawsze się dziwiły kiedy mówiłem im, że już chyba nie chcę – rapuje Enso.