Advertisement

„Relacje przestały być priorytetem”. Brzydki koniec najpopularniejszej grupy youtuberów w Polsce

Autor: Monika Kurek
04-10-2022
„Relacje przestały być priorytetem”. Brzydki koniec najpopularniejszej grupy youtuberów w Polsce
2021 rok należał do Ekipy. Płyta, która pokryła się diamentem, lody, napoje, artykuły szkolne, rollercoaster w Energylandii... Wszystko, czego dotykali, zamieniło się w złoto.
Ekipa to grupa internetowych twórców, która powstała w 2018 roku i rok później zamieszkała w luksusowej willi na przedmieściach Krakowa. Nagrywali filmiki lifestylowe, a ich twórczość oglądały miliony internautów. Na czele grupy stał Friz, założyciel Ekipy, który znalazł się na drugim miejscu w rankingu „30 Najpopularniejszych polskich influencerów” magazynu Forbes. Ranking otworzyła Wersow, czyli jego dziewczyna.
W 2021 roku Ekipa oficjalnie weszła do medialnego mainstreamu. Mało kto o nich nie słyszał. Youtuberzy byli stałymi bohaterami artykułów na portalach plotkarskich, a każdy ich ruch generował tysiące odsłon i komentarzy. Choć dobra passa trwała dalej, a w marcu zapowiedziano czwarty sezon Ekipy, w lipcu przekazano, że projekt Ekipa dobiega końca. Powodem miała być kończąca się umowa na Dom Ekipy, lecz teraz na światło dzienne wychodzą kolejne fakty.

Wielkie kariery, wielkie przyjaźnie i wielkie pieniądze

Wyprowadzce z domu Ekipy towarzyszyły liczne spekulacje. Czy Ekipa to rzeczywiście zgrana grupa przyjaciół? Internauci zastanawiali się, na ile prawdziwy był tworzony przez nich wizerunek. Oliwy do ognia dolewały spostrzeżenia fanów, którzy czujnie sprawdzali, kto był u kogo na parapetówce, kto kogo przestał obserwować na Instagramie i kto rzekomo zmienił management.
„Wszędzie to mówię i podkreślę jeszcze raz, to zupełnie normalne i nie ma w tym nic dziwnego, że masz z kimś mniejszy, z kimś większy vibe. Wspólny projekt się kończy i każdy samodzielnie wybiera swoją następną drogę. Niektórych droga pokrywa się z moją, wtedy naturalnie mocno działamy, niektórzy obierają swoją, nową drogę niezależną z kolejnymi celami Ekipy. Tak jak w szkole, masz ziomali, ale szkoła się kończy, każdy ma inne cele i pewnie z częścią trzymasz kontakt prywatny, ale na lekcje (jakby do pracy) już razem nie chodzicie”, pisał wówczas Friz na Twitterze.
Ich podejrzenia były w pełni uzasadnione. Bo choć nadal do końca nie wiadomo, o co poszło, wszystko wskazuje na to, że rozstanie odbywa się w mało przyjacielskich warunkach. Ekipa Holding poinformowała ostatnio w komunikacie giełdowym, że sześciu członków Ekipy (Marycia, Murix, Tromba, Patec, Mini Majk i Poczciwy Krzychu) złożyło wypowiedzenia umów z firmą i jej spółką zależną Ekipa Management. Oznacza to, że influencerzy nie chcą, aby firma zarządzała ich wizerunkami oraz umowami reklamowymi.
Ekipa Holding uznała jednak, że nie ma podstaw do zakończenia współpracy z twórcami.
Po zweryfikowaniu twierdzeń Twórców Zarządy Spółki Ekipa Holding S.A. oraz Ekipa Management Sp. z o.o. uznały wypowiedzenia za całkowicie bezskuteczne wobec braku podstaw prawnych oraz faktycznych do ich złożenia, mając na uwadze tak treść umów, jak i powszechnie obowiązujących przepisów prawa. (...) Spółki traktują umowy długoterminowe Twórców jako nadal obowiązujące i zamierzają w dalszym ciągu wykonywać obowiązki w nich określone, a także będą oczekiwać wykonywania obowiązków umownych przez Twórców. Jako że uczciwość oraz troska o dobro każdej ze stron są dla nas priorytetem, zakładamy możliwość przystąpienia do rozmów z Twórcami w celu podjęcia próby wspólnego rozwiązania zaistniałej sytuacji, czytamy w oficjalnym oświadczeniu.
Firmy odniosły się do sytuacji podczas piątkowego czatu zorganizowanego przez Stowarzyszenie Inwestorów Indywidualnych. „Przychody z działalności influencerskiej grupy sześciu twórców, którzy weszli w spór z firmą są marginalne dla Ekipa Holding” – ocenił prezes Ekipa Holding Krzysztof Misiałkiewicz, a Wujek Łuki (Łukasz Wojtyca) dodał, że firma współpracuje obecnie z prawie 30 influencerami. W trakcie wydarzenia padło również pytanie o to, czy Friz oszukał pozostałych członków Ekipy. „Jedyną osobą, która mogłaby się czuć oszukana, to Karol” – stwierdził Misiałkiewicz.
Plotki głoszą, że poszło o pieniądze oraz udziały Ekipa Holding (Friz posiada 41,21 proc. udziałów, a Wujek Łuki 19,68 proc.).
Z tego, co zasłyszałem – nie jestem pewny – ale coś poszło o tą spółkę akcyjną. Koniec końców zarobił na niej tylko Friz i Wujek Łuki, a reszta Ekipy, że tak powiem, została leciutko wydymana i od tego wszystko się zaczęło. Nie mam pewności, ale takie informacje do mnie dotarły, ” – mówił Kacper Błoński z pierwszego Teamu X (agencja Spotlight) na konferencji Fame MMA 15.

Jak nie wiadomo, o co chodzi...

W końcu głos zabrali sami zainteresowani, czyli influencerzy, który złożyli wypowiedzenia umów z firmami Ekipa Holding oraz Ekipa Management. We wspólnym oświadczeniu poinformowali, że pozostają przy swoim stanowisku i nie uznają reprezentacji Ekipa Holding ani podmiotów powiązanych z tą spółką. „Słowa Łukasza Wojtycy, określające nas jako marginalną dla biznesu część Ekipy, dowodzą stosunku i charakteru naszej dotychczasowej współpracy i relacji” – podkreślają, dodając, że każdy z nich miał swój wkład w budowaniu marki EKIPA.
Wydawało nam się, że jesteśmy grupą przyjaciół. W miarę rosnącego sukcesu, czuliśmy jednak coraz większy dyskomfort. Relacje przestały być priorytetem. Atmosfera ulegała stopniowemu pogorszeniu, twierdzą.
Jeśli chodzi o Ekipa Holding, to prawa wre. We wrześniu na półkach Biedronki pojawiły się nowe donuty Ekipy, a teraz ogłosili partnerstwo z firmą Millano i zupełnie nowe słodycze pod szyldem Ekipy. Mowa o pralinach oraz batoniku Choco Cup nadziewanym prażoną kukurydzą w mlecznym nadzieniu. W planach są również m.in. kolejne lody Ekipy, seriale fabularne czy gra mobilna o dinozaurach,
FacebookInstagramTikTokX
Advertisement