Gahan nie był łatwym dzieckiem, ale też nie miał do końca łatwego życia. Mieszkając w niewielkim mieście Basildon w Wielkiej Brytanii po tym, jak jego ojciec zostawił rodzinę, a ojczym zmarł, w ubóstwie tułał się, nie mogąc znaleźć swojego miejsca. Imał się każdej pracy, dopuszczał się aktów wandalizmu, eksperymentował z używkami. Zupełnie inną osobą był Martin Gore, który pod koniec lat 70-tych dołączył do zespołu Vince’a Clarka i Andrew Fletchera – Composition Of Sound. Pochodził z religijnej rodziny (co słychać w jego tekstach, choć w prowokacyjnym kontekście), był typowym artystą, który zamykał się we własnym świecie i stale komponował, lecz podobnie jak Gahan w sztuce szukał ucieczki od problemów. Gore już jako nastolatek rzucił szkołę. Jak to się stało, że trafili na siebie? Gahana fascynowała muzyka, szczególnie ta buntownicza, której było wtedy pod dostatkiem. Często przychodził na koncerty lokalnych grup, próbując też własnych sił. To Clarke dostrzegł Gahana, gdy ten wykonywał na scenie cover utworu „Heroes” Davida Bowie (swojego idola i mentora). Jego baryton, a do tego przebojowość i charyzma czyniły z Dave’a idealnego frontmana. W 1980 roku dołączył do zespołu, a zainspirowany przypadkowo dostrzeżonym tytułem francuskiego magazynu modowego zmienił nazwę grupy na Depeche Mode.
Z okazji urodzin lidera Depeche Mode wybraliśmy 15 naszych ulubionych utworów zespołu. Sprawdźcie: