Ostatnio brytyjski „Glamour” podzielił się filmem, w którym Gillian Anderson wymienia pięć swoich feministycznych przykazań.
1. Znajdź siłę poprzez znalezienie siebie. Bycie outsiderem jest w porządku. Czasami dobrze jest pobyć samemu, aby znaleźć siebie na własnych warunkach. To jest okej.
2. Znajdź siłę w historiach. Filmy i książki mogą być czymś więcej niż ucieczką przed problemami życia codziennego. Mogą poszerzyć nasz świat oraz pokazać nam, kim możemy być, gdy przestaniemy przejmować się ograniczeniami. Eksploruj rzeczy, które cię ekscytują.
3. Znajdź siłę w innych kobietach. Wszystkie przechodzimy przez to samo gówno, więc warto pamiętać o solidarności.
4. Znajdź siłę w stawianiu granic. Czasem wystarczy poprosić, a czasem trzeba powiedzieć „fuck off”. W głębi duszy sama wiesz, co jest właściwe i na co zasługujesz.
5. Znajdź siłę w przyjemności. Nieważne, jak ją definiujesz. Może to być odnalezienie punktu G albo zdobycie się na odwagę, aby poprosić kogoś, żeby spełnił twoje potrzeby. Czasem tą potrzebą być może być spacer z bliskimi, a czasem spędzenie dnia w łóżku. Przyjemność nie jest grzechem; to niezbędny element naszego dobrego samopoczucia.