

Wiosna kwitnie, nawet jeśli z różnych względów jest to trudna wiosna. Wraz z nią pojwiają się nowe, ciekawe wydarzenia kulturalne, w których możemy uczestniczyć. Warszawskie teatry jak zawsze przygotowały dla nas wyjątkowy repertuar, którym na pewno nikt nie będzie rozczarowany. Oto nasz wybór spektakli, na które warto wybrać się tej wiosny!
Przeczytaj takze
Jest różnorodnie, choć zwykle w sposób zaangażowany. Pierwszy tekst Szczepana Twardocha napisany specjalnie z myślą o deskach teatru, teoria queerowa w najlepszym wydaniu, a może spektakl wprost nawiązujący do tego, co dzieje się teraz w Ukrainie? To tylko część propozycji, które dla was wybraliśmy, Zobaczcie sami, a następnie gorąco zapraszamy do stołecznych teatrów!
/tekst: Natalia Izdebska/

1/5

„Tom na wsi”, reż. Wojtek Rodak (TR Warszawa)
Sztuka „Tom à la Ferme” kanadyjskiego dramatopisarza Michela Marca Boucharda po raz pierwszy zostanie wystawiona przez Wojtka Rodaka – absolwenta Akademii Sztuk Teatralnych im. Stanisława Staszica w Krakowie. Spektakl nie jest pierwszą adaptacją dzieła kanadyjskiego twórcy. 2 września 2013 roku premierę miał film „Tom” Xaviera Dolana. Reżyser głośnej produkcji „Zabiłem moją matkę” otrzymał nagrodę FIPRESCI na 70. Międzynarodowym Festiwalu Filmowym w Wenecji za adaptację filmową sztuki Boucharda. Można zatem powiedzieć, że polski reżyser teatralny poszedł w ślady Xaviera Dolana...
Sztuka Michela Marca Boucharda jest bliska wszystkim, którzy zmagają się z wyobcowaniem. Jest to dramat poruszający problemy osób nieheteronormatywnych. Tematyka przedstawienia jest wyjątkowa, bo przybliża perspektywę życia osób pochodzących z prowincji, w dodatku skazanych na chronienie swojej odmiennej natury. Pojawia się tu strach przed lokalnym ostracyzmem, który okraszony jest małomiasteczkowością głównego bohatera. W utworze dramatopisarza miłość przeplata się z bólem i rozczarowaniem. W spektaklu „Tom na wsi” mamy przedstawioną sylwetkę młodego mężczyzny, który po latach wraca w rodzinne strony, aby wziąć udział w ceremonii żałobnej swojego zmarłego partnera. Spotkanie z rodziną konfrontuje bohatera z przeszłością. Widz ma okazję zaobserwować proces, który toczy się u głównego bohatera niczym w antycznej tragedii. Mamy tu konflikt i sytuację bez wyjścia. Pytanie jakie sekrety skrywa w sobie rodzinne miasto Toma?
W rolach głównych wystąpią: Jacek Beler, Izabella Dudziak, Mateusz Górski oraz Maria Maj. Premiera spektaklu „Tom na wsi” odbędzie się 24 kwietnia.
„Mieszkanie na Uranie”, reż. Michał Borczuch (Nowy Teatr)
„Mieszkanie na Uranie” to zbiór esejów Paula B. Preciado publikowanych na łamach francuskiego pisma „Libération” w drugiej dekadzie dwudziestego wieku. W esejach Preciado opisuje doświadczenia z lat swoich międzynarodowych podróży, które odbywał w trakcie procesu tranzycji. Transpłciowy pisarz w swoich tekstach rozdziera pojęcie płciowości i seksualności na strzępki. Zbiór esejów w Polsce ukaże się dopiero jesienią 2022 roku. Sztuka Michała Borczucha o tym samym tytule również przedstawia drogę Preciado. Krętą i trudną, bo dotyczącą tranzycji płciowej. Pisarz należy do jednych z najszerzej czytanych współczesnych autorów teorii queer. Studiował filozofię i teorię płci w New School for Social Research w Nowym Jorku, a doktorat obronił na Uniwersytecie Princeton. Jego zainteresowania oscylują wokół problematyki tożsamości, płci, seksualności.
– Nie jestem mężczyzną, nie jestem kobietą, nie jestem heteroseksualny, nie jestem homoseksualny, nie jestem biseksualny. W reżimie upłciowienia jestem odszczepieńcem. Jestem wielością kosmosu zamkniętą w binarnym, politycznym i epistemologicznym systemie, stamtąd do was wołam – tak napisał we wstępie do swojej książki Preciado.
Borczuch w Nowym Teatrze przeniósł historię Preciado na polskie podwórko. Przestawienie oparto także na doświadczeniach Anu Czerwińskiego – osoby, która poddała się tranzycji. Dokonanie tranzycji w Polsce wielu z nas wydaje się abstrakcyjnym pomysłem, gdyż doskonale zdajemy sobie sprawę, jak wyglądają procedury prawne w rzeczywistości. Jednak w sztuce Borczucha realizm przegrywa z utopią. Reżyser dzieli się z nami niezwykle optymistyczną wizją. Tematyka queer poruszana w spektaklu pozwala oswoić nas z różnymi przejawami tożsamości. A także uwierzyć, że przyjdą lepsze czasy dla społeczności transpłciowej w Polsce.
Jest to historia wyjątkowa, bo autentyczna i żywa, a takie zapadają w głowie na zawsze. Poza tym spektakle Borczucha nigdy nie były jednowymiarowe, sprowadzone do jednego tematu. W „Mieszkaniu na Uranie” odnajdziemy takie kwestie jak macierzyństwo, ekologia, feminizm.
Premiera spektaklu „Mieszkania na Uranie” odbyła się 3 marca 2022 roku w Nowym Teatrze. Kolejne pokazy zaplanowane są na 6, 7 i 8 maja. W sztuce możemy zobaczyć Bartosza Bielenię, Bartosza Gelnera, Jaśminę Polak, Jacka Poniedziałka i Jana Sobolewskiego.
„Byk”, reż. Robert Talarczyk, Szczepan Twardoch (Teatr Studio)
Dobrze nam wszystkim znany Szczepan Twardoch debiutuje jako dramatopisarz i reżyser spektaklu, a Robert Talarczyk oprócz opanowania sztuki reżyserskiej, w tym roku ma także możliwość wykazać się umiejętnościami aktorskimi. Premiera „Byka” odbyła się 19 marca w Teatrze Studio i zachwyca widzów wielowymiarowością języka. Mamy tu historię człowieka, który jest zawieszony pomiędzy tożsamościami klasowymi i etnicznymi. Jak można się z nich wyzwolić? O tym przekonamy się, wybierając się na monodram Twardocha.
„Byk’” to koprodukcja teatrów z całej Polski. Należą do nich: Studio teatrgaleria, Łaźnia Nowa, Fundacja Teatru Śląskiego „Wyspiański”, Korez i Instytut im. Grotowskiego. Spektakl jest wyjątkowy już choćby z tego powodu, że występujący w niej Talarczyk mówi po śląsku. Nic w tym dziwnego. Zarówno Szczepan Twardoch, jak i Robert Talarczyk są rodowitymi Ślązakami, więc to naturalne potrzeba tworzenia w swoim narodowym języku skłoniła ich do stworzenia właśnie takiego spektaklu.
Artystyczny projekt Twardocha i Talarczyka wzbudza skrajne emocje. Byk, którego gra jeden z twórców, z jednej strony odziera nas ze złudzeń, a z drugiej strony wzbudza współczucie u tych, którzy nie znają trudu życia „Ślązaka” w Polsce. Wydawać by się mogło, że tożsamość, z którą się rodzimy, pozostaje z nami do końca. Twardoch polemizuje z tą tezą. U „Byka” tożsamość etniczna przeplata się z tożsamością klasową, ale obie są jak glina, którą łatwo formować w zależności od okoliczności, w jakich znajduje się bohater. Robert Mamok to Ślązak, który wspiął się po szczeblach kariery i zdobył wyżyny kulturalne, a mimo to poznajemy go w najgorszym momencie jego życia. Wielki artysta, znany w swoim kręgu, nagle przeistacza się w kogoś zupełnie innego. A może to wciąż ta sama osoba? Twardoch w „Byku” celowo bawi się z widzem, ironizuje i wydobywa najgorsze cechy wielkich elit, Polaków i Ślązaków. Twardoch w „Byku” to nauczyciel, który wywołuje do tablicy i każe rozliczać się z tym, co do tej pory zrozumieliśmy z lekcji zwanej życiem.
Najbliższy termin, kiedy można będzie zobaczyć spektakl Twardocha i Talarczyka to 8 maja. Monodram zgłoszono do 28. Ogólnopolskiego Konkursu na Wystawienie Polskiej Sztuki Współczesnej.
„Długi”, reż. Karolina Kowalczyk (Teatr Żydowski im. Estery Racheli i Idy Kamińskich)
Spektakl „Długi” jest oparty na opowiadaniu Irit Amiel, izraelskiej poetki, pisarki, tłumaczki polskiego pochodzenia, która była dwukrotnie nominowana do Nagrody Literackiej „Nike”. Pisarka przetłumaczyła twórczość wielu polskich pisarzy i poetów na język hebrajski (m.in.: Marka Hłaski, Hanny Krall, Wisławy Szymborskiej). W tomach poezji oraz w zbiorach opowiadań Amiel poruszała tematykę Zagłady. Pisarka zmarła w zeszłym roku. Teraz po jej twórczość sięgnęły studentki V roku reżyserii: Karolina Kowalczyk i Natalia Królak.
Co prawda premiera „Długów” odbyła się 11 lutego, ale to nie przeszkadza, by wciąż delektować się sztuką tej wiosny. Karolina Kowalczyk (reżyserka) i Natalia Królak (dramaturżka) podjęły się trudnego zadania, przedstawiając Holocaust z perspektywy ocalonych. Jak ująć ucieczkę przed śmiercią, tkwiąc między dwoma światami? „Długi” to osobiste rozliczenie się Amiel z przeszłością. Ocalała z zagłady pisarka spisała swoje wspomnienia w opowiadaniu, opisując w nim relację z Rafałem, który pomaga autorce uporać się z powojenną traumą. Niestety nie jest to takie łatwe, bo chłopak również boryka się z piętnem ocaleńca. Dług, który spłaca niemieckiemu małżeństwu za to, że ocalili go przed śmiercią, wydaje się zarówno oczywisty, jak i absurdalny. Rafał i Irit zmagają się z bólem po stracie bliskich, nie wiedząc czemu przeżyli i czy powinni byli przeżyć.
„Długi” to opowieść przede wszystkim o śmierci, ale bardziej o wędrówce dwojga dusz, które próbują odnaleźć się w świecie żywych. Spektakl nie ma w sobie nic z brutalności, ale nacechowany jest gamą uczuć trudnych do zrozumienia za pierwszym razem. Tutaj ból przeplata się nieustannie z goryczą, nadzieją i lękiem.
– Nie zdążyłam do Treblinki na czas, przyjechałam spóźniona o pięćdziesiąt lat, drzewa stały nago, bo była jesień, chciałam uciec natychmiast, bo jak rekwizyt stał tam rdzewiejący pociąg i cicho szumiał las – tak wspomina swoją ucieczkę Irit Amiel.
„Długi” możemy obejrzeć w tym miesiącu 23 i 24 kwietnia w Teatrze Żydowskim. Irin i Rafała zagrają Joanna Przybyłowska (znana z ról w Teatrze Telewizja) i Jerzy Walczak (wystąpił w nagrodzonym Oscarem filmie „Syn Szawła”). Spektakl zrealizowany został w ramach projektu BIMA.
„Як ви? Jak u Was?”, reż. Kamil Wawrzuta (Teatr Druga Strefa)
Wojna w Ukrainie trwa, a przyszłość jest niepewna dla osób, które postanowiły uciec z rodzinnego kraju. W Teatrze Druga Strefa reżyser Kamil Wawrzuta podjął się stworzenia projektu, który ma w sobie wartość nie tylko artystyczną... Ukraiński zwrot „Як Bи? Jak u Was?” brzmi obco w ustach tych, którzy mierzą się z wojenną tragedią.
„Як Bи? Jak u Was?” Kamila Wawrzuty to odpowiedź polskiego teatru na rozgrywające się tragiczne wydarzenia za naszą wschodnią granicą. Codziennie ukraińskie rodziny, matki, żony, dzieci zadają to pytanie w trosce o swoich bliskich, którzy pozostali w Ukrainie. Spektakl Teatru Druga Strefa podjął się inicjatywy wyjątkowej, bo zaangażował do swojej sztuki ukraińskie artystki – walczące o lepsze jutro. Są pełne nadziei, ale również strachu. Codzienna niepewność o swój los to wielkie nieszczęście, dlatego reżyser spektaklu postanowił oddać głos tym, którzy najbardziej na to zasługują. Dialog, który chcą stworzyć ukraińskie artystki pomiędzy sceną a widzem, jest jednocześnie manifestem przeciwko działaniom rosyjskiej agresji. Teatr Druga Strefa daje głos artystkom, a przy tym oswaja je z wojenną rzeczywistością, z którą muszą się mierzyć.
Oto komentarz reżysera spektaklu, którego udzielił K MAG-owi. Dotyczy emocji, jakie towarzyszyły mu przy tworzeniu tego polsko-ukraińskiego widowiska:
– Jest taki ból w klatce piersiowej, który wywołuje ta olbrzymia niesprawiedliwość, wywołana tą wojną. Mamy taką scenę, w spektaklu, którą zrobiliśmy po masakrze w Buczy, będzie bardzo mocna i wzruszająca, i ja ją zrobiłem z dziewczynami i ja nie wiem, czy mam do tego prawo. Czy mi wolno. Przetwarzać czyjąś śmierć. Czuję jednak, że my musimy opowiadać te historie, upamiętniać je, pozbawiać nas, Europejczyków, tego wygodnego komfortu, z którego zbyt biernie się przyglądamy temu, co się dzieje.
Jest też dużo wzruszenia i dumy z dziewczyn, z którymi współpracuję, że znajdują w sobie tyle siły, żeby stawać na tej scenie i pracować z tym, co przeżyły i co przeżywają. Bo są już w Polsce, ale przecież ta wojna ciągle je bardzo mocno dotyka.
Premiera „Як ви? Jak u Was?” odbędzie się 29 kwietnia w Teatrze Druga Strefa. Siedziba teatru ma wyjątkowy klimat, bo mieści się postindustrialnej przestrzeni na Mokotowie. Dyrektor Drugiej Strefy Sylwester Biraga zapowiedział, że spektakl będzie także grany w kolejnych miesiącach. Na pewno warto zwrócić na niego uwagę!
Polecane

10 nieoczywistych filmów, w których pojawiły się słynne dzieła sztuki. Zwróciliście na nie uwagę?

7 najlepszych spektakli teatralnych do obejrzenia za darmo online

Ale siada!: Karolina Stanisławczyk. Blond wulkan pozytywnej energii i nieśmiertelny dance
![Bloger znajduje perełki w lumpeksach i pokazuje je w sieci. Nam zdradził, jak to się robi [wywiad]](https://kmag.s3.eu-west-2.amazonaws.com/articles/6239bc760295a90c5bf9fd60/C7E77ACE-096F-420D-AA16-077439EC55E1.jpeg)
Bloger znajduje perełki w lumpeksach i pokazuje je w sieci. Nam zdradził, jak to się robi [wywiad]

8 znakomitych seriali, które warto nadrobić wiosną
Polecane

10 nieoczywistych filmów, w których pojawiły się słynne dzieła sztuki. Zwróciliście na nie uwagę?

7 najlepszych spektakli teatralnych do obejrzenia za darmo online

Ale siada!: Karolina Stanisławczyk. Blond wulkan pozytywnej energii i nieśmiertelny dance
![Bloger znajduje perełki w lumpeksach i pokazuje je w sieci. Nam zdradził, jak to się robi [wywiad]](https://kmag.s3.eu-west-2.amazonaws.com/articles/6239bc760295a90c5bf9fd60/C7E77ACE-096F-420D-AA16-077439EC55E1.jpeg)
Bloger znajduje perełki w lumpeksach i pokazuje je w sieci. Nam zdradził, jak to się robi [wywiad]



![W prostej formie maksimum treści. „Film balkonowy” to poruszający dokument o nas wszystkich [recenzja]](https://kmag.s3.eu-west-2.amazonaws.com/articles/625006739a73290cc2e944e8/The_Balcony_Movie_still_8-1920x1084.jpg)

