Advertisement

SKIMS zaskakuje: bielizna z naturalnym owłosieniem okolic intymnych

20-10-2025
SKIMS zaskakuje: bielizna z naturalnym owłosieniem okolic intymnych
Nowa kolekcja bielizny Kim Kardashian zaskakuje jeszcze bardziej niż poprzednia. Po serii biustonoszy z wbudowanymi sutkami, SKIMS idzie o krok dalej. Tym razem marka proponuje bieliznę z wbudowanym owłosieniem. Kolekcja dostępna jest w różnych odcieniach, które można dopasować (lub celowo nie dopasować) do koloru swoich włosów.
Trudno dokładnie określić moment, w którym owłosienie łonowe przestało być normą, a kobiety coraz częściej zaczęły sięgać po golarki i wosk. Jedno jest pewne – temat ten od zawsze balansował na granicy tabu.
W latach 90. popularność zyskał tzw. brazilian wax – choć nie za sprawą „Seksu w wielkim mieście”, jak mogłoby się wydawać. Serial miał premierę w 1998 roku, kiedy trend już istniał. Sama scena, w której Carrie z rozbrajającą szczerością mówi o efektach zabiegu, jedynie utrwaliła zjawisko w popkulturze.
Dziś, wraz ze wzrostem akceptacji dla różnorodnych ciał i wyglądów, znaleźliśmy się gdzieś pomiędzy naturalnością lat 50. a idealnie gładkim woskiem. Każdy wybiera to, co lubi, ale wciąż rzadko rozmawiamy o tym otwarcie – a właśnie to robi najnowsza kampania SKIMS.
Pod nazwą „Faux Hair Panty” Kim Kardashian proponuje mikrostringi dostępne w dwunastu odcieniach – zarówno materiału, jak i doczepionego do niego sztucznego owłosienia. Proste blond, kręcone rude czy ciemne fale – SKIMS oferuje bieliznę dla każdego, choć być może nie na każdą okazję.
fot. ID @skims
Kampania inspirowana jest estetyką starego Hollywood, gdzie aktorki w nagich scenach przedstawiano w sposób sugerujący naturalność. Z drugiej strony projekt przywołuje także estetykę wczesnej pornografii, w której kobiety nie usuwały owłosienia intymnego.
Sama idea sztucznego owłosienia intymnego sięga renesansu, kiedy kobiety goliły miejsca intymne ze względów higienicznych, nosząc w zamian tzw. merkiny – swoiste „peruki” na okolice łonowe.
fot. Skims
SKIMS nie planuje wprowadzać innych modeli bielizny ze sztucznym owłosieniem, a obecna kolekcja wydaje się raczej zabiegiem marketingowym niż stałą pozycją w asortymencie. Całość ma przede wszystkim prowokować do rozmowy i z przymrużeniem oka podejść do tematu cielesności.
Dopasuj, nie dopasuj, zmień go w połowie dnia, to hasło które namawia do zabawy nowym produktem.
Kim Kardashian nie jest jednak pionierką tego „owłosionego” trendu. Już w 1985 roku projektant Rudi Gernreich zaprezentował pubikini – kostium kąpielowy bez góry, odsłaniający naturalne owłosienie łonowe.
W bardziej współczesnej odsłonie, podczas pokazu kolekcji wiosna/lato 2024 domu mody Maison Margiela, modelki wystąpiły w bieliźnie ze sztucznym owłosieniem widocznej pod cienkimi, przezroczystymi tkaninami.
tekst: Natalia Kolańska
FacebookInstagramTikTokX
Advertisement