Advertisement

Aktorzy z Hollywood strajkują. O co chodzi?!

14-07-2023
Aktorzy z Hollywood strajkują. O co chodzi?!
Aktorzy dołączyli do strajkujących od początku maja scenarzystów.
Strajk aktorów rozpoczął się w nocy z 13 na 14 lipca. Odpowiedzialna za to jest Gildia Aktorów Ekranowych-Amerykańska Federacja Artystów Telewizyjnych i Radiowych (SAG-AFTRA). Jest to największy aktorski związek zawodowy, który zrzesza ponad 160 tys. twórców. Gildia zaczęła strajk po przerwanej próbie negocjacji z wytwórniami. Wśród protestujących znalazły się takie osoby jak Meryl Streep, Glenn Close, Jennifer Lawrence czy Mark Ruffalo.
Artyści nie będą brać udziału w reklamach, promocjach filmów, oficjalnych galach ani udzielać wywiadów. Oczywiście zaprzestana zostanie także praca na planie. Wstrzymane zostaną takie projekty jak „Deadpool 3”, „Gladiator 2” oraz „Mortal Kombat 2”. Zagrożona została też impreza promocyjna w Toronto, która przez nieobecność aktorów może stać się niewypałem.

Walka o sprawiedliwość

Postulaty aktorów oraz scenarzystów są bardzo podobne. Twórcy żądają podwyżek swoich wynagrodzeń, a także wypłat z zysków ze sprzedaży filmów i seriali w serwisach streamingowych. Podczas rozmów negocjacyjnych Alliance of Motion Picture and Television Producers, które reprezentuje firmy takie jak Netfix czy Walt Disney Co., zaproponowało wykorzystanie „sztucznej inteligencji, która chroni cyfrowe wizerunki aktorów”. Wzbudziło to jednak obawę strajkujących przed wykorzystaniem ich wizerunku bez zgody oraz wynagrodzenia.
W pięciominutowym przemówieniu prezeska SAG-AFTRA Fran Dresher wyraziła swój szok. Twierdzi, że strajk był ostatecznym rozwiązaniem. „Staliśmy się ofiarami chciwości przemysłu rozrywkowego. Jestem zszokowana, jak traktują nas ludzie, z którymi zawsze współpracowaliśmy” – powiedziała.
Prezeska powiedziała, że postawa drugiej strony była „obraźliwa i pozbawiona szacunku”. Wyraziła także obawę, że jeśli teraz nie wyrażą sprzeciwu, to wkrótce wszyscy ludzie zostaną zastąpieni przez maszyny. Producenci w swoim oświadczeniu podkreślili, że są rozczarowani odrzuceniem oferty „historycznych podwyżek” oraz pozostałych propozycji. Według wytwórni przerwanie strajku pogłębi trudności finansowe tysięcy osób z branży. Konsekwencją strajków będą ogromne straty finansowe, co odbije się na gospodarce kraju. Podobnie było w 2007 roku.
Na temat strajku wypowiedział się również Bob Iger, dyrektor generalny Disneya. Jego zdaniem czas wychodzenia z pandemii to „najgorszy czas na świecie, aby protestować”.

Obsada „Oppenheimera” wychodzi z premiery

Strajk aktorów to nie przelewki. Po rozpoczęciu protestu obsada filmu „Oppenheimer” wyszła z londyńskiej premiery, aby okazać solidarność z protestującymi. „Niestety, wyszli, by przygotować transparenty przed zbliżającym się strajkiem SAG” – powiedział reżyser Christopher Nolan w rozmowie z prasą. Organizatorzy, którzy już wcześniej spodziewali się rozpoczęcia strajku, przyśpieszyli rozpoczęcie premiery, aby aktorzy mogli pojawić się na czerwonym dywanie. W czwartek również oficjalnie zakończyła się promocja filmu „Barbie”, a berlińska premiera produkcji została odwołana.
Niestety nic nie wskazuje na to, aby strajki miały się szybko zakończyć. Producenci mają zamiar przetrzymać scenarzystów aż do jesieni. A jak potraktują aktorów? To się wkrótce okaże.
tekst: Zuza Kornatowska
FacebookInstagramTikTokX
Advertisement