Advertisement

Andrew Garfield przyjechał do Polski, aby poznać historię swojej rodziny. „Kielce wydają mi się znajome”

Autor: Monika Kurek
22-04-2025
Andrew Garfield przyjechał do Polski, aby poznać historię swojej rodziny. „Kielce wydają mi się znajome”
Gwiazdor „Spider-Mana” odbył wycieczkę do Polski śladami swoich żydowskich korzeni.
Na początku marca Jesse Eisenberg otrzymał polskie obywatelstwo z rąk samego prezydenta Duda. Było to tuż po gali rozdania Oscarów, gdzie Kieran Culkin otrzymał statuetkę za rolę drugoplanową w wyreżyserowanym przez Eisenberga filmie „Prawdziwy ból”. To historia kuzynów Davida (Jesse Eisenberg) i Benji'ego (Kieran Culkin), którzy razem wybierają się do Polski, aby uczcić pamięć ukochanej babci.
Ostatnio Polskę odwiedzili również Bill Murray oraz… Andrew Garfield.

Andrew Garfield odkrywa swoje polskie korzenie

Czuję tęsknotę za tym, by bardziej związać się z moim żydowskim dziedzictwem. Jestem gotowy, aby odkryć mroczne lub nieznane prawdy na ten temat, mówi.
Aktor wziął udział w programie dokumentalnym BBC „Who Do You Think You Are”, w którym gwiazdy odkrywają historię swojej rodziny. W ramach tego projektu Andrew Garfield przyleciał do Kielc, aby poznać szczegół życia swoich pradziadków Sary Kupczyk i Ludwiga Garfinkela, którym udało się uciec z Polski w trakcie II wojny światowej. Po wyjeździe do Wielkiej Brytanii zmienili nazwisko na Garfield. – W jakiś tajemniczy sposób Kielce wydają mi się znajome – stwierdził Garfield.
To jakbyś otworzył drzwi i odkrył zupełnie nową linię rodzinną. To jak poszukiwanie skarbów. Zabawa w Indiana Jonesa z własną duszą, mówi aktor.
Ludwig miał pięć sióstr i brata, który zmarł, gdy był dzieckiem. Jedna z sióstr, Ruhla, wyszła za mąż i wyjechała do Brazylii, gdzie zmarła w 1963 roku. Co ciekawe, kuzynem jej męża był… pianista Władysław Szpilman, którego historię opowiada film Romana Polańskiego „Pianista”. W rolę Szpilmana wcielił się nagrodzony Oscarem aktor Adrien Brody.
Uderzyło mnie, że gdyby Ludwig nie zdecydował się opuścić Kielc, mój ojciec nigdy by się nie urodził. Nigdy bym się nie urodził, mój brat nigdy by się nie urodził, kwituje.
Garfield odwiedził ponadto obóz zagłady w Treblince.
Trzy siostry mojego pradziadka musiały zostać tam zamordowane. To, że ich życia zostały uznane za bezwartościowe i że Naziści próbowali wymazać je z historii, wymazać ich imiona… Były normalnymi dziewczynami, normalnymi kobietami, które chciały żyć. Ale ta podróż pomogła mi odzyskać pamięć o nich, wyznaje aktor.
W Los Angeles z kolei zgłębiał historię swojego wujka Harry’ego. Był to jego pierwszy krewny, który przeprowadził się do USA.
źrodło: BBC, Mirror
FacebookInstagramTikTokX
Advertisement