Pomimo plotek o przerwie w karierze muzycznej oraz odwołaniu trasy koncertowej, Ariana Grande zdecydowała się nie zawieszać działalności. To był dla niej trudny rok. Zamach podczas koncertu w Manchesterze, śmierć byłego chłopaka, incydent z molestowaniem przez pastora podczas występu w telewizji publicznej i zerwanie zaręczyn. Grande zrobiła to, co wydaje się najlepszym rozwiązaniem w takiej sytuacji - rzuciła się w wir pracy. Po wydaniu nowej piosenki „Thank u, next” opowiadającej o poprzednich związkach i miłości do samej siebie, nadszedł czas na długo wyczekiwany przez fanów teledysk do „Breathin”. Internet już zdołał okrzyknąć go hymnem walki z zaburzeniami psychicznymi.
Teledysk jest wizualną metaforą zmagania się z zaburzeniami lękowymi oraz atakami paniki. W wideo wokalistkę otaczają tłumy pozbawionych twarzy ludzi, przemieszczających się dookoła z szybkością światła. Symbolizują niepokój – tajemniczy, niezidentyfikowany, nie do końca racjonalny. Świat wiruje, a Ariana nie może się wydostać.
„Prawie czuję się winna, że się z tym zmagam, bo to tylko w mojej głowie. To szalone, jaką ma siłę i władzę” - mówi Grande w wywiadzie dla BBC One. Dodaje też: „Miewasz wzloty i upadki i czasami przez tygodnie dajesz absolutnego czadu i nic cię nie dręczy i wtedy… pojawia się coś, co wyzwala lęki i przeżywasz parę kolejnych dni w totalnym dołku”.
Depresja i wewnętrzny niepokój to jeden z największych problemów, z którymi zmagają się współcześnie młodzi ludzie. W teledysku – jak i w życiu – Ariana przeżywa lepsze i gorsze chwile. Te gorsze to coś więcej niż zwykły zły dzień. Nie możesz się odezwać, nie możesz pójść do sklepu, nie możesz nic zrobić, bo irracjonalne poczucie porażki paraliżuje każde pojedyncze działanie. Odzwierciedleniem tych lepszych chwil są sceny w chmurach, kiedy artystka oddycha zupełnie swobodnie.
W programie Jimmy’ego Fallona, Grande wyjaśnia: „Breathin jest o oddychaniu, kiedy jesteś niespokojny. Jest o niepokoju i uczuciu, kiedy nie możesz złapać pełnego oddechu. To najgorsze uczucie na całym świecie. Kiedyś często miewałam ataki paniki. Byliśmy w studiu, pisaliśmy piosenki i nagle nie mogłam oddychać. A oni na to: Napiszmy o tym piosenkę. Odpowiedziałam więc: Okej, nadal nie mogę oddychać, ale napiszemy ją”.
W teledysku Ariana siedzi na bagażu, przypominającym, że niepokój to ciężkie brzemię. W Stanach Zjednoczonych z zaburzeniem lękowym zmaga się około 40 milionów osób. Choć tak powszechne, jest też jednym z najczęściej lekceważonych zaburzeń.
W rozmowie z "Time", Ariana wyraża na głos emocje wielu z nas: „Nigdy nie otwierałam się na ten temat, bo myślałam, że właśnie tak powinnam się czuć”. Bardzo pomogła jej terapia. Teledysk Grande ma wydźwięk terapeutyczny i z pewnością pomoże wielu osobom. Otwartość wokalistki takiego formatu na temat zaburzeń psychicznych, miejmy nadzieję, wywoła dyskusję oraz pomoże wyeliminować stygmat ciążący na leczeniu psychiatrycznym, terapii psychologicznej oraz osobach obrzucanych rożnymi etykietkami z powodu swoich problemów.