Dyrektor kreatywny Daniel Roseberry zaprojektował kolekcję „Inferno” inspirowaną „Boską Komedią” Dantego. Choć zwierzęce looki stanowiły tylko niewielki ułamek kolekcji, to właśnie one wzbudziły największe emocje. Shalom Harlow zaprezentowała białą suknię z głową śnieżnego lamparta, Irina Shayk miała na sobie czarną suknię, którą widzieliśmy wcześniej na Kylie Jenner, a Naomi Campbell przeszła się po wybiegu, ubrana w czarny, futrzany płaszcz z głową wilczycy.
„Lampart, lew i wilczyca — reprezentujące pożądanie, dumę i chciwość w kultowej alegorii Dantego — w ręcznie rzeźbionej piance, żywicy, wełnie i jedwabnym sztucznym futrze, ręcznie malowane, aby wyglądały jak najbardziej realistycznie”, wyjaśnia Daniel Roseberry.
Spójrzmy prawdzie w oczy: dom mody Schiaparelli, tworzący w duchu surrealizmu, nigdy nie stronił od kontrowersji. Czy tym razem rzeczywiście posunął się za daleko? Choć Roseberry i Jenner podkreślili, że podczas tworzenia kolekcji nie ucierpiało żadne zwierzę, sieć zalały tysiące negatywnych komentarzy. Internauci oskarżyli markę o traktowanie zwierząt jak akcesoriów, a także gloryfikację polowań na zwierzęta i okrucieństwa wobec zwierząt.
„Planeta umiera i myślę, że już dawno minęliśmy punkt, w którym zwierzęta są elementami naszych strojów”. „Nie ma znaczenia, czy prawdziwe, czy sztuczne. Zostawmy zwierzęta w spokoju. Dziękuję”, „Udawanie, że nosisz martwe zwierzęta, nie ma nic wspólnego z modą”, „Nie rozumiem, dlaczego każdy modowy fanpejdż gloryfikuje ten pokaz mody. To było okropne, tanie i niepokojące”, „Myślałem, że już nie chwalimy się noszeniem ubrań z martwych zwierząt. Co z tego, że są sztuczna? Jakie jest przesłanie?” — to tylko niektóre komentarze.
Aferę skomentował również Michał Zaczyński, który zwrócił się do tych, którzy „wpadli w historię” na widok kolekcji.
Wśród fanów kolekcji jest m.in. Ingrid Newkirk, stojąca na czele organizacji PETA.
„Stylizacja Kylie celebruje piękno lwów i może zostać potraktowana jako sprzeciw wobec polowań, podczas których rodziny lwów niszczone są w imię ludzkiej satysfakcji oraz ludzkiego egoizmu”, stwierdziła Newkirk w rozmowie z TMZ.
Pojedyncze głosy ekspertów to jednak kropla w morzu przytłaczającej krytyki ze strony internautów, w tym fanów marki. Co z tego, że intencją Schiaparelli nie była gloryfikacja zabijania zwierząt, skoro kreacje z głowami zwierząt budzą w odbiorcach niesmak i oburzenie? Być może problemem nie jest intencja, lecz forma.