Advertisement

Do czego JIMEK tańczy w domu i komu zazdrości kompozycji? [wywiad z Radzimirem Dębskim]

Autor: CR
24-09-2019
Do czego JIMEK tańczy w domu i komu zazdrości kompozycji? [wywiad z Radzimirem Dębskim]

Przeczytaj takze

Świat usłyszał o nim dzięki jego remiksowi „End of Time” Beyoncé, który zwyciężył w oficjalnym konkursie na reinterpretację singla. Jest autorem ścieżek dźwiękowych do takich filmów jak "Sztuka kochania. Historia Michaliny Wisłockiej" czy "Atak Paniki". Uwielbia mieszać muzyczne światy – muzykę poważną, hip-hop i elektronikę. Właśnie tę międzygatunkową fuzję zaprezentuje 5 października w ramach koncertu JIMEK Symphonixx we wrocławskiej Hali Stulecia. Z Radzimirem Dębskim, czyli Jimkiem właśnie, złapaliśmy się, by na przykładach z różnych etapów swojego życia zademonstrował nam swoje szerokie muzyczne horyzonty.
Jaki jest pierwszy utwór w Twoim życiu, na punkcie którego miałeś obsesję?
Nie z jazzu i nie z klasyki, którymi mnie karmili, tylko coś, co odkryłem sam i zaczęło mój bunt przeciwko światu: „Sure Shot” Beastie Boysów i natychmiast całe "Enter the Wu-Tang (36 Chambers)" Wu-Tang Clanu. Potem pamiętam jak wyszedł „NAS Is Like” w 1999 roku - miałem 12 lat i zapragnąłem być muzycznym mordercą.
Studiowałeś w Kalifornii. Jest piosenka, która wyjątkowo kojarzy Ci się z tym miejscem?
Jak leciałem tam pierwszy raz i przez okno patrzyłem na to słońce i bulwary, przeskakując przez podłokietnikowe kanały z muzyką (bo nie było wtedy iPhonów), natrafiłem na „Love’s Theme” Barry’ego White’a & Love Unlimited Orchestra. Surrealny klimat z tymi palmami. Może jeszcze „I Wish” Skee-Lo albo coś w szowinistycznym stylu „I Need a Bitch” Nate Dogga - nie mam pojęcia dlaczego, generalnie gangsterka. Jeśli miałby to być instrument to oczywiście fleksaton.
Gdybyś musiał kogoś przekonywać do hip-hopu, to jaki kawałek puściłbyś jako pierwszy?
Swoją historię hip-hopu, bo po to ją dokładnie napisałem, na moich koncertach w filharmoniach większość ludzi była tymi ludźmi. W szczególności wykonawcy 🤣
Co określiłbyś jako swoje największe guilty pleasure?
Podróże i fakt, że nigdy mnie nie ma. To mnie ciągle doprowadza do ruiny we wszelkich postaciach. Ja nie wiem czy to nie jest jakaś forma ucieczki, ale gdyby odbyła się rozprawa, to na bank okazałbym się winny. W sztuce wyprawiam dokładnie to samo.
Fot. Karolina Wielocha
Najbardziej taneczny utwór jaki znasz to…
Kilkukrotnie przyłapałem się na tym, że tańczę sam w domu do „Suga Mama” Beyoncé i ten kawałek sprawił, że wziąłem udział w późniejszym konkursie, który zmienił moje życie. Lubię taki tłuszczyk i brud, przychodzi mi jeszcze do głowy „Brand New Girl” Billy’ego Garnera, no oczywiście „Co Jest” Old Stars. Ale to już na jutubach, a tam są same hity
Utwór, który chciałbyś napisać?
“Dry Cleaner from Des Moines”. Joni Mitchell mająca romans z największym basistą świata Jaco Pastoriusem, dopisująca tekst do klasyka innego giganta, czyli Charlesa Mingusa. Gdybym chciał ich obrazić, można by powiedzieć, że jest to jakaś odmiana remiksu. Kocham też stopę i bas w „Send it On” D’Angelo. W muzyce poważnej nie czuję zazdrości, to chyba jakaś toksyczna relacja. Chciałbym być Hindemithem, ale nie chciałbym zarazem.
Jakie muzyczne zjawisko w ostatnim czasie zrobiło na tobie największe wrażenie?
Kora w studiu. Zobaczyłem kogoś kto walczy ze sobą i na twoich oczach znajduje inny sposób na wygraną, bo ma tak silną osobowość i tożsamość. Nie wiedziałem ze nasz „Spleen” okaże się jej ostatnim nagraniem.
Radzimir Dębski wystąpi już 5 października we wrocławskiej Hali Stulecia z projektem JIMEK Symphonixx w towarzystwie Orkiestry NFM Filharmonii Wrocławskiej. Tego wieczoru możecie się spodziewać międzygatunkowej mieszanki znanych dźwięków w nowych wykonaniach i autorskich kompozycji. Oprócz samego Jimka oraz wielkiego ensemblu, na scenie pojawią się także goście, a pierwszym z nich będzie Jan-rapowanie. Organizatorzy stopniowo odkrywają kolejne karty, więc lepiej śledźcie wydarzenie na Facebooku. Ostatnie bilety na ten wyjątkowy i ostatni w tym roku koncert znajdziecie na stronie Going. oraz w salonach Empik w całej Polsce.
***
Mamy do rozdania 6 pojedynczych zaproszeń na odbywający się 5 października koncert JIMEK Symphonixx we wrocławskiej Hali Stulecia. Aby zdobyć jedno z nich, należy wysłać maila na adres redakcja@kmag.pl. W tytule wiadomości prosimy wpisać "JIMEK", a w treści odpowiedź krótko, dlaczego akurat Wy powinniście dostać bilet - wygrają najciekawsze odpowiedzi. Nie zapomnijcie o podaniu swojego imienia i nazwiska.
FacebookInstagramTikTokX
Advertisement