W sekcji ludzi czynu na pierwszym miejscu znalazła się premierka Włoch Giorgia Meloni, a kolejne miejsca zajęli np. szefowa Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen czy prezydent Francji Emmanuel Macron. Na czele destruktorów znalazła się szefowa banku centralnego Rosji Elwira Nabiullina. Dalej uplasował się np. węgierski premier Viktor Orbán.
Ranking „Politico” ukazał się w samym środku zmian politycznych w naszym kraju. W poniedziałek 27 listopada odbyło się zaprzysiężenia rządu Mateusza Morawieckiego, który od tego momentu ma dwa tygodnie na uzyskanie większości w Sejmie. Wówczas wyłonienie nowego rządu będzie należało do Sejmu, a nowym premierem najprawdopodobniej zostanie właśnie Donald Tusk.
Jak „Politico” uzasadniło wybór Donalda Tuska?
„Od dwudziestu lat dwóch mężczyzn toczy bitwę o dusze Polaków. W niebieskim narożniku o demokratyczną, nowoczesną, europejską wizję przyszłości walczy Donald Tusk – były premier, który pełnił funkcję przewodniczącego Rady Europejskiej. W czerwonym narożniku, walcząc o tradycjonalistów, katolickich konserwatystów i nacjonalistów stoi Jarosław Kaczyński, lider Prawa i Sprawiedliwości. Teraz, po ośmiu latach rządów Kaczyńskiego, kraj stoi u progu nowej ery Tuska, a wiatr zmian znów wieje”, wyjaśnia „Politico”.
Zdaniem dziennikarzy Politico Donald Tusk jest „promykiem nadziei dla centrystów na całym kontynencie, którzy z rozpaczą obserwowali, jak siły populistyczne przenoszą się z obrzeży do rządu”. Jako przykłady wymieniają Giorgię Meloni we Włoszech, Roberta Fico na Słowacji, prawicową partię Fidesz premiera Węgier Viktora Orbána oraz prawicową partię Alternative for Germany, która coraz lepiej radzi sobie w sondażach.
Jak podkreślają, sukcesy Tuska pokazują, że „nawet w wadliwym systemie możliwe jest pokonanie zagorzałych populistów”.