Advertisement

Dwa polskie filmy na liście najlepszych antyfaszystowskich dzieł wszech czasów

Autor: Monika Kurek
04-02-2025
Dwa polskie filmy na liście najlepszych antyfaszystowskich dzieł wszech czasów
Amerykański portal „The Hollywood Reporter” opublikował zestawienie najlepszych antyfaszystowskich filmów wszech czasów.
Do stworzenia listy zainspirowało ich zachowanie Elona Muska podczas inauguracji Donalda Trumpa. Amerykański miliarder i założyciel SpaceX, Elon Musk, oburzył świat swoim skandalicznym gestem przypominającym nazistowski salut. „The Hollywood Reporter” stwierdził, że to idealna okazja, aby przypomnieć filmy, które podejmują temat autorytaryzmu, oporu oraz tego, jaka jest konsekwencji władzy.
Na liście znalazło się 40 tytułów, w tym m.in. „Lista Schindlera”, „Syn Szawła”, „Parszywa dwunastka”, „Dyktator”, „Salò, czyli 120 dni Sodomy” czy „Jojo Rabbit”. Pojawiły się również dwa polskie filmy

„The Hollywood Reporter” zachwyca się polskimi dziełami

Jednym z nich jest „Ida” w reżyserii Pawła Pawlikowskiego. Akcja filmu toczy się w 1960 roku. Tuż przed złożeniem ślubów, siostra przełożona wysyła Annę do ciotki Wandy, czyli jedynej, żyjącej krewnej. Wanda była sędziną, skazującą na śmierć „wrogów narodu”. To od niej Anna dowiaduje się, że jest Żydówka i że tak naprawdę nazywa się Ida. Razem wyruszają w podróż po Polsce, aby dowiedzieć się, co dokładnie przytrafiło się rodzicom Idy.
„Nakręcony w imponującej czerni i bieli, wykorzystuje ten sam format, który Pawlikowski wykorzystał później w »Zimnej wojnie«. »Ida« eksploruje, jak nasz stosunek do przeszłości może prowadzić do powtarzalnego cyklu przemocy. Nie oferuje jednak wskazówek, jak powinien odbudować się kraj, który podążył faszystowską ścieżką”, czytamy w uzasadnieniu.
Drugi polski film wymieniony przez „The Hollywood Reporter” to „Europa Europa” Agnieszki Holland. – Istnieje wiele filmów o tych, którzy opierają się autorytarnej władzy. Dużo mniej jest historii o tych, którzy adaptują się, aby przetrwać – czytamy. „Europa Europa” śledzi z przymrużeniem oka losy Soloma Perela, który po utracie rodziny dostaje się kolejno pod panowanie dwóch totalitarnych systemów. Najpierw sowieckiego, a później hitlerowskiej, gdy zostaje wysłany do elitarnej szkoły w Niemczech.
Życie Perela, który przetrwał, podczas gdy niemal cała jego rodzina została zabita, wydaje się kosmicznym żartem. Film Holland ilustruje absurd, który leży u podstaw faszyzmu, podsumowuje „The Hollywood Reporter.
FacebookInstagramTikTokX
Advertisement