Dyrektor Zachęty odwołany
Dzisiaj, 22 grudnia, Ministerstwo Kultury ogłosiło odwołanie Janowskiego ze stanowiska, motywując swoją decyzję brakiem wywiązywania się z obowiązków – zarówno programowych, jak i sprawozdawczych czy mających na celu promocję rodzimych artystów.
„Odwołany dyrektor nie zrealizował programowych zobowiązań dotyczących strategii promocji artystów polskich za granicą, przy których to działaniach miał współdziałać z Radą Programową oraz gronem ekspertów. Wśród uchybień dotyczących promocji sztuki polskiej wymienić należy rezygnację z funduszy europejskich i planowanej współpracy bilateralnej z Kunstmuseum w Trondheim. Wbrew zobowiązaniu deklarowanemu w Programie merytoryczno-organizacyjnym zatrudnieni w Instytucji kuratorzy nie brali udziału w budowaniu programu wystawienniczego, co skutkowało ograniczeniem perspektywy priorytetów programowych”, czytamy w komunikacie Ministerstwa Kultury.
Kolejną kwestia jest brak dopełnienia obowiązku powołania Rady Programowej, statutowego organu Zachęty, a „zaniechanie powołania komisji ekspertów znacząco obniżyło poziom merytoryczny projektów”. Janusz Janowski nie zrealizował również celów Zachęty: „wieloletniego planu wspólnych działań, np. wielkich ogólnopolskich projektów wystawienniczych” oraz „nowych formatów stypendialnych”.
Anda Rottenberg o Januszu Janowskim
Anda Rottenbergkierowała Zachętą w latach 1993-2001. To dzięki niej polska sztuka zaistniała w świecie. „Po zapaści, w jakiej galeria się znalazła w latach 80-tych, czyli w stanie wojennym i potem, trzeba było dużo czasu i pracy, aby stała się partnerem instytucji międzynarodowych. Przez 8 lat starałam się wprowadzać Zachętę na mapę ważnych instytucji sztuki w świecie i pracować na jej wiarygodność. Po mnie tę pozycję umacniały Agnieszka Morawińska i Hanna Wróblewska. Program ewoluował płynnie, istniała ciągłość w postrzeganiu stojących przed dyrektorem zadań. (…) Ciężka praca trwała 30 lat. Dlatego, zaniepokojone losami Zachęty, napisałyśmy z Agnieszką Morawińską do premiera, ministra, profesora Glińskiego grzeczny list, prosząc go o pozostawienie Hanny Wróblewskiej na stanowisku dyrektorki. Podpisało się pod nim ponad 1200 osób reprezentujących szerokie kręgi twórców polskiej kultury. Minęło pięć miesięcy bez odpowiedzi i nagle pojawia się człowiek z politycznego awansu, bez doświadczenia w kierowaniu dużą instytucją kultury, nieznany w kręgach sztuki nawet w Polsce. Jego jedyna wypowiedź programowa ogranicza się do stwierdzenia, że sztuka musi być piękna, co go całkowicie dyskwalifikuje jako fachowca, ponieważ takimi kategoriami posługiwano się w III Rzeszy, dzieląc sztukę na piękną i »zdegenerowaną«, wyrzuconą z muzeów i galerii, skazaną na niebyt – a dzisiaj pozyskiwaną do niemieckich kolekcji publicznych za wielkie pieniądze”, napisała kuratorka na vogue.pl w 2021 roku.
Nowy dyrektor wybrany drogą konkursu
Minister kultury, Bartłomiej Sienkiewicz, przed odwołaniem Janowskiego zasięgnął opinii różnych instytucji związanych ze światem artystycznym – żadna nie zakwestionowała jego zamiaru. Teraz obowiązki dyrektora przejmie pełnomocnik do czasu, aż rozstrzygnięty zostanie otwarty konkurs na stanowisko dyrektora Zachęty. Taki był postulat środowisk artystycznych.