Laurence des Cars ma 54 lata i jest obecnie dyrektorką Muzeum d’Orsay – również jednego z najważniejszych paryskich muzeów. Sztuka w jej rodzinie zawsze była istotna. Jej ojciec Jean des Cars jest dziennikarzem i pisarzem, a dziadek Guy des Cars był powieściopisarzem. Sama Laurence jest specjalistką od sztuki XIX i początku XX wieku. Zapowiada, że chce być „reżyserem swoich czasów”, sprawiać, by młodzi ludzie odwiedzali muzeum, a także postarać się o zwrot dzieł zrabowanych przez nazistów. Zamierza również organizować wystawy związane z aktualnymi problemami społecznymi. Podkreśla swoją wizję muzeum, którego program byłby oparty na „wielkich wyzwaniach społecznych, przyciągając w ten sposób nowe pokolenia”.
„– W świecie, który może przeszkadzać, odrzucać muzeum, chcę zwrócić się do odwiedzających w każdym wieku i o każdym pochodzeniu społeczno-kulturowym”, zapewniała w kwietniowym wywiadzie udzielonym agencji AFP.
Do dotychczasowych sukcesów Laurence des Cars należy to, że pod jej rządami w Muzeum d’Orsay frekwencja stale rosła – w 2019 roku przekroczyła ona 3,7 miliona odwiedzających. Kobieta miała również swój udział w tym, że Ministerstwo Kultury wszczęło procedurę zwrotu obrazu Gustava Klimta „Róże pod drzewami” z Muzeum d’Orsay spadkobiercom prawowitej właścicielki, Nory Stiasny. Obraz został jej odebrany przez nazistów w Wiedniu w 1938 roku.
„– Duże muzeum musi zmierzyć się z historią, w tym spojrzeć wstecz na samą historię naszych instytucji”, powiedziała des Cars agencji AFP.