Wywiad aktora z magazynem „TIME” dotyka trudnych tematów, opowiada o odkrywaniu siebie i zmieszaniu które temu towarzyszyło. Page opowiada o rolach dziewczynek, które dostawał już w wieku 10 lat, podczas gdy w rzeczywistości czuł się chłopcem. Rozwój kariery wymagał od niego pójścia na kompromis, jakim było ukrywanie swojej tożsamości.
Dla Elliota Page’a droga do odnalezienia siebie była długa. Kobiece role i ubiór, który był od niego wymagany, niejednokrotnie powodowały u aktora ataki paniki. W 2014 roku zrobił coming out jako osoba homoseksualna, a w wywiadzie przyznaje, że chociaż ulga, którą odczuł po tym manifeście była ogromna, to nie sprawiła, że uczucie dyskomfortu całkowicie go opuściło. Spełnienie przyszło dopiero po zabiegu zmiany płci. Elliot Page zaznacza, że dużą część życia spędził w poczuciu dyskomfortu, a teraz odzyskał utraconą energię.
Do wydania oświadczenia o przynależności do grupy transseksualnej zainspirowały go takie trans ikony jak Laverne Cox i Janet Mock. Wspomina, że spotkało się ono zarówno ze wsparciem, jak i z ogromną ilością transfobicznych komentarzy. Aktor był jednak na to gotowy. Chciał wykorzystać swoją rozpoznawalność, by pomóc innym, którzy zmagają się z problemem poszukiwania własnej tożsamości.
Przy pomocy Instagrama Elliot ma zamiar angażować wspierające go osoby do zabierania głosu w obronie społeczności trans i zachęca do uczestnictwa w protestach przeciwko uniemożliwieniu młodym trans osobom pozyskania odpowiednich usług medycznych.
„– „Wiemy kim jesteśmy. Ludzie nie chcą odejść od utartych przekonań [na temat płci] ponieważ sprawiają, że czują się pewnie. Ale gdybyśmy mogli po prostu celebrować cudowną różnorodność, świat byłby dużo lepszym miejscem”, stwierdził Elliot w wywiadzie dla „TIME”.