Narkotyk z Zachodu
Władze Stanów Zjednoczonych mówią oficjalnie o epidemii fentanylu. Z różnych mediów docierają do nas obrazy „dzielnic zombie”, przypominające kadry z serialu „The Walking Dead”. Osoby uzależnione od fentanylu leżą na ulicach, pozbawieni całkowicie kontaktu ze światem. I nie mówimy tu małych, peryferyjnych miasteczkach Stanów, mówimy tu o największych miastach w kraju, m.in. Filadelfii czy Los Angeles.
Początki problemu sięgają lat 90. Koncerny farmaceutyczne zachęcały lekarzy, by ci przepisywali, masowo i bez umiaru, oparte na fentanylu silne leki przeciwbólowe. Leki przepisywane osobom w ostrej fazie choroby narkotykowej zaczęły być przepisywane osobom z bólem głowy czy zęba. Dzisiaj, każda karetka w USA w swoim wyposażeniu posiada zestaw do ratowania ludzi, którzy zażyli fentanyl.
Przedawkowanie narkotyków jest obecnie główną przyczyną śmierci Amerykanów poniżej 50. roku życia. Prawdopodobieństwo śmierci w wyniku przedawkowania narkotyków jest większe niż w wypadku samochodowym lub z powodu broni.
W ubiegłym roku ponad 112 tysięcy osób zmarło w wyniku przedawkowania, ponieważ opioidy i nielegalny fentanyl – który jest nawet 50 razy silniejszy od heroiny – wywołały największy kryzys zdrowia publicznego w historii Ameryki.
Skąd dyskusja o fentanylu w Polsce?
Ogólnopolska dyskusja na temat fentanylu rozpoczęła się od śmierci nastoletniej poznanianki. Dziewczyna zmarła w listopadzie zeszłego roku, ale dopiero teraz badania toksykologiczne wykazały przyczynę śmierci – przedawkowanie fentanylu. To pierwsza potwierdzona ofiara tego narkotyku w Polsce. Obecnie, policja prowadzi badania, by ustalić, w jaki sposób narkotyk trafił w ręce nastolatki.
Właśnie, skąd polscy dilerzy biorą fentanyl? Narkotyk zdobywają poprzez fałszywe recepty lub kradzież leków, które zawierają opioid. W ostatnim czasie systematycznie wzrasta liczba wystawiania pełnopłatnych recept na leki opioidowe. Wystawiane są przez strony internetowe, bez jakiegokolwiek zbadania pacjenta. Ministerstwo Zdrowia podjęło już w tej sprawie decyzję – 17 czerwca został wprowadzony system monitorowania wystawiania i realizacji recept na opioidy, w szczególności na fentanyl.
Od początku tego roku Główny Inspektorat Sanitarny miał zanotować 48 przypadków zatruć fentanylem w Polsce. Może się wydawać, że to tylko 48 zatruć. Przecież w Stanach Zjednoczonych w ubiegłym roku z powodu przedawkowania fentanylu zmarło 112 tysięcy osób. Mimo że polska skala jest o wiele mniejsza, nie oznacza to, że szkodliwość fentanylu jest zmniejszona. Nadal mówimy tu o niezwykle silnym narkotyku. Zażywanie fentanylu, nie w celach leczniczych a odurzających, to balansowanie między życiem a śmiercią.
„Choć jest to produkt ciągle niszowy w nielegalnym obrocie, trzeba podkreślić, że jest to jedna z najbardziej śmiercionośnych substancji. Już sama jej obecność na nielegalnym rynku, choćby znikoma, powoduje ogromne ryzyko, zagrożenie dla życia i zdrowia ludzkiego”, w rozmowie z Onetem, przekazał nadkomisarz Piotr Woźniak, ekspert poznańskiego Centralnego Biura Śledczego Policji.