Advertisement

Iga Świątek zachwycona obecnością gwiazdora „Przyjaciół” na meczu. Co jej odpowiedział?

Autor: Monika Kurek
12-09-2022
Iga Świątek zachwycona obecnością gwiazdora „Przyjaciół” na meczu. Co jej odpowiedział?
Podczas sobotniego finału turnieju US Open w Nowym Jorku Iga Świątek pokonała Tunezyjkę Ons Jabeur 6:2, 7:6. To było piąte spotkanie tenisistek oraz trzecia wygrana Świątek.
Z trybun mecz obserwował Matthew Perry, czyli aktor wcielający się w rolę Chandlera Binga w kultowym serialu „Przyjaciele”. W pewnym momencie kamery wychwyciły obecność aktora, co, jak można się domyślić, wywołało niemałe poruszenie. Świątek zażartowała nawet, że... nie mogła się przez niego skupić!

Niespodziewana wymiana zdań

„Ja, kiedy bardzo chciałabym być skupiona, ale zobaczyłam na ekranie Matthew Parry'ego podczas zmiany stron. Czy mogłoby być coś bardziej ekscytującego?", napisała na Twitterze Iga Świątek, udostępniając również zabawnego GIF-a z Chandlerem.
Jej wpis zgromadził blisko 30 tys. polubień oraz doczekał się odpowiedzi od samego Perry'ego, „Gratuluję wczorajszej wspaniałej wygranej, mistrzyni!” – napisał Perry. A jakby tego było mało, aktor obserwuje Świątek na Instagramie. To nie lada wyróżnienie, ponieważ obserwuje on zaledwie 61 osób!
Zwycięstwo US Open to trzecia wielkoszlemowa wygrana Świątek. Wcześniej dwukrotnie udało jej się wygrać French Open w 2020 i 2022 roku. Jak podaje PAP, podczas konferencji po US Open 21-letnia Polka porównała drugie zwycięstwo w Paryżu do wygranej US Open.
„Na pewno na Roland Garros czułam większą kontrolę i czułam, że to jest moje miejsce. Tutaj, na Flushing Meadows, a zwłaszcza największej arenie, czyli Arthur Ashe Stadium, do końca tego nie wiedziałam. Ale byłam dziś skoncentrowana i nie pozwoliłam sobie na bezproduktywne myśli. Nie powiem jednak, że to zwycięstwo jest ważniejsze niż drugi triumf w Paryżu. Tam oczekiwania wobec mnie były większe. Byłam faworytką. Tutaj udało mi się nie mieć zbyt wielkich oczekiwań przed startem, a i ludzie też nie wymieniali mnie w gronie największych faworytek. Dlatego też mentalnie druga wygrana we French Open była trudniejszym zadaniem, ale jeśli chodzi o fizyczność i po prostu grę w tenisa, to najciężej było odnieść sukces w Nowym Jorku”, oceniła Świątek.
W trakcie spotkania z mediami doszło również do zabawnej sytuacji. Tenisistka została poproszona o otworzenie pucharu, w którym znalazła swój ulubiony deser, czyli tiramisu.
FacebookInstagramTikTokX
Advertisement