Advertisement

Influencer sfingował swoją śmierć i... został aresztowany

28-07-2021
Influencer sfingował swoją śmierć i... został aresztowany

Przeczytaj takze

28-letni influencer z Indii – mieszkający w Mumbaju Irfan Kan, znany jako Iffy Khan, postanowił sfałszować własną śmierć. Zrobił to, jak twierdzi, „aby podnieść świadomość samobójstwa”. Cała sprawa skończyła się jednak nie po jego myśli – został aresztowany 25 lipca, czyli po wstawieniu filmiku do mediów społecznościowych.
Film opublikowany na jego Instagramie, którego obserwuje ponad 44 tysiące osób, pokazuje jak mężczyzna popełnia samobójstwo na torach kolejowych z powodu złamanego serca. Wideo zostało opublikowane również na Twitterze.
Film został jednak usunięty z Instagrama przez samego autora, ponieważ wywołał niemały sprzeciw w związku z odebraniem go jako zachęty do samobójstwa, a nie jako ostrzeżenia. Twórca został oskarżony i aresztowany na podstawie indyjskiego kodeksu karnego za popełnienie czynu zagrażającego życiu oraz za uciążliwość i wtargnięcia na podstawie ustawy o kolejach indyjskich.

Jakie intencje miał twórca?

– Zrobiłem to w celach rozrywkowych. To był błąd. Moja intencja nigdy nie była zła ani zachęcająca ludzi do popełniania samobójstwa. Właściwie to była tylko część serii wideo, którą przygotowywałem. W drugiej części budziłem się ze snu i widziałem twarze moich rodziców, powiedział Irfan w wywiadzie dla „VICE World News”.
Irfan Khan aktualnie czeka na wyrok sądu. Dokonał także publicznych przeprosin na swoim Instastory, w których oznaczył mumbajską policję oraz Ministerstwo Kolei.
– W związku z wydarzeniami, które miały miejsce po zamieszczonym przeze mnie nagraniu, chciałbym wyraźnie zaznaczyć, że jego cel był wyłącznie rozrywkowy i w żadnym wypadku nie zamierzam promować aktu samobójstwa. Proszę wszystkich, którzy obejrzeli film, aby powstrzymali się od próbowania tego samego w domu. Pokornie przepraszam za nieodpowiedzialne przesłanie filmu. Uważam, że temat samobójstwa należy traktować z dużą ostrożnością, ponieważ jest on sprzeczny z każdą religią, ludzkością i, co ważne, prawem, napisał w swojej relacji na Instagramie.
No cóż, chyba nie wszystko poszło zgodnie z planem...
/tekst: Natalia Grzech/
FacebookInstagramTikTokX
Advertisement