„- Wrocław, lato 1982 roku. Upalny dzień. Chris Niedenthal, jeden z najbardziej cenionych na świecie fotoreporterów, jest we Wrocławiu. Spaceruje po mieście, fotografuje ludzi, ulice, budynki. Fascynuje go zwłaszcza zespół sześciu wieżowców usytuowany między placem Grunwaldzkim a mostem Grunwaldzkim. Właściwie to sam nie potrafi wyjaśnić dlaczego...”, tak rozpoczyna się historia zdjęcia wrocławskiego Manhattanu, którą pracownicy Muzeum Architektury podzielili się z internautami za pośrednictwem Facebook'a.
Chris Niedenthala przyjechał do Wrocławia, aby zrobić fotoreportaż o Wrocławiu na zlecenie niemieckiego miesięcznika „Geo". Słynnemu artyście udało się wejść do kilku mieszkań, z których wykonał serię zdjęć, w tym portret młodej wrocławianki z sąsiedniego wieżowca. Być może uwagę Niedenthala przyciągnęła jej kwiecista sukinenka kontrastująca z szarością betonu lub teatralny ruch, którym kobieta odgarnęła ze skroni burzę kruczoczarnych włosów. Prawdziwą tajemnicę stanowiła jednak tożsamość wrocławianki.
„- Kim jest kobieta ze słynnego zdjęcia Chrisa Niedenthala? Studentką wynajmującą stancję, córką właścicieli, przyjaciółką rodziny, a może to jej własne mieszkanie?”, zastanawiali się autorzy postu.
Wokół zdjęcia narosło wiele mitów. Według najbardziej popularnej teorii przedstawia ono samą projektantkę osiedla. To właśnie na potrzeby filmu dokumentalnego o uznanej architektce, Jadwidze Grabowskiej-Hawrylak, wrocławskie Muzeum Architektury postanowiło odszukać bohaterkę fotografii.
Akcja cieszyła się tak wielkim zainteresowaniem, że anonimowa dotąd lokatorka „Manhattanu" została odnaleziona w zaledwie trzy godziny! Kim jest kobieta uwieczniona na zdjęciu światowej sławy fotografa? Już wiemy.
„- Kobieta na balkonie wieżowca numer 8 na wrocławskim Manhattanie mieszka dziś w Kłodzku i jest dentystką. Latem 1982 r. była tuż po maturze i właśnie przygotowywała się do egzaminów wstępnych na Akademię Medyczną. W mieszkaniu numer 12, na drugim piętrze budynku, mieszkała wraz z koleżanką. Ten dzień pamięta jako wyjątkowo upalny; wyszła na balkon, by chwilę odpocząć od nauki i zaczerpnąć świeżego powietrza. Na balkonie 9 piętra, w bloku naprzeciw, stał właśnie Chris Niedenthal...”, możemy przeczytać na profilu Muzeum Architektury.
Muzeum Architektury zapowiada jednak, że to wcale nie koniec akcji. – „Ludzie, tropy i opowieści, które dzięki akcji poszukiwawczej poznaliśmy, przyniosły nam wiele genialnego, filmowego materiału" – podsumowują organizatorzy i zapowiadają ciąg dalszy.
/tekst: Aleksandra Adamiak/