W środę 4 grudnia, naprzeciwko nowojorskiego hotelu, zastrzelony został Brian Thompson, prezes firmy ubezpieczeniowej UnitedHealthcare. Jego zabójca umknął policji i jeszcze do wczoraj przebywał na wolności. Na miejscu zabójstwa znaleziono łuski naboi, na których napisane były słowa „opóźniaj”, „zaprzeczaj”, „broń”, nawiązujące do taktyki obieranej przez prawników i ubezpieczalnie, by nie wypłacać odszkodowań.
UnitedHealthcare to firma zajmująca się ubezpieczeniami zdrowotnymi, która zapewnia opiekę zdrowotną ponad 49 mln Amerykanom. Korporacja Briana Thompsona słynie z m.in. odmawiania ludziom świadczeń, co, jak można się domyślić, prowadzi do wielu tragedii. Nic więc dziwnego, że zabójstwo Thompsona spotkało się z niewielkim współczuciem. Użytkownicy popularnych platform społecznościowych nie tylko uważają, że śmierć prezesa była zasłużoną zemstą za krzywdę, którą wyrządził tysiącom Amerykanów, ale także postrzegają zabójcę jako bohatera.
Zabójczy wdzięk
Podejrzany został uchwycony przez kamery monitoringu w nowojorskim hostelu, w którym przebywał. Jego antysystemowe motywacje oraz przystojna aparycja sprawiły, że szybko rozkochał w sobie internautów.
Obsesja na punkcie zabójcy nie zakończyła się wyłącznie na tweetach. 7 grudnia w Washington Square Park odbył się znany już internautom „lookalike competition”, tym razem zorganizowany w celu wytypowania osoby najbardziej podobnej do mordercy Thompsona. Na konkursie pojawiło się osiem osób ubranych w takim sam sposób, jak mężczyzna z nagrań monitoringu.
Zabójca Thompsona zatrzymany! Kim jest?
W poniedziałek podejrzany został zatrzymany, po tym, jak rozpoznał go klient McDonald's w Pensylwanii. To 26-letni Luigi Nicholas Mangione, członek dobrze sytuowanej rodziny z Maryland, która zajmuje się handlem nieruchomościami. Znaleziono przy nim m.in. broń wydrukowaną w technologii 3D, fałszywy dowód czy manifest, wyrażający „niechęć do korporacyjnej Ameryki”. Fałszywy dowód był na nazwisko Marc Rosario, czyli osoby, która zameldowała się w hostelu na Manhattanie w dniu dokonaniu zabójstwa. Mężczyzna miał potwierdzić, że działał sam.
fot. Department of Corrections
Luigi Mangione jest absolwentem uczelni Ligii Bluszczowej oraz Uniwersytetu Pensylwanii, gdzie otrzymał dyplom z informatyki. Był stażystą w Firaxis, studio gier komputerowych, a także zajmował się inżynierią oprogramowania w firmie True Car, która sprzedaje samochody online. Na swoim profilu na GoodReads zrecenzował np. książkę „Społeczeństwo przemysłowe i jego przyszłość" autorstwa terrorysty i seryjnego mordercy Teda Kaczyńskiego. Na liście jego ulubionych książek widniały takie tytuły jak „Atomowe nawyki. Drobne zmiany, niezwykłe efekty” Jamesa Cleara, „Rzeźnia numer pięć” Kurta Vonneguta oraz „Principles of Political Economy” Johna Stuarta Milla.
W ostatnich latach zmagał się z uciążliwym bólem pleców, przeszedł również operację. Na jego półce na GoodReads zresztą znajdowały się również książki poświęcone chronicznemu bólowi pleców. W 2022 roku przeprowadził się na Hawaje, skąd pracował zdalnie. Ufundował tam klub książki. Czas wolny spędzał aktywnie, jeżdżąc na rowerze czy chodząc na wycieczki górskie.